
11-latek stanął na wysokości zadania i powstrzymał kierowcę bez prawa jazdy przed rozwaleniem aut.
11 kwietnia około godziny 15.50 doszło do niebezpiecznego zdarzenia na jednym z osiedlowych parkingów w Słupsku. Kierowca, próbując wycofać swój pojazd, niefortunnie uderzył w dwa zaparkowane samochody, po czym bez zastanowienia odjechał z miejsca kolizji. Na szczęście na miejscu zdarzenia znajdował się 11-letni chłopiec, który stanął się nieoczekiwanym bohaterem tego incydentu.
Chłopiec będąc świadkiem całego zdarzenia, postanowił nie pozostać biernym i zrobić wszystko, aby pomóc poszkodowanym. Z determinacją opisał na kartce wszystkie szczegóły dotyczące auta sprawcy kolizji – markę pojazdu, numer rejestracyjny oraz kolor. Ponadto w notatce znalazła się informacja o godzinie zdarzenia oraz osobiste dane chłopca, w tym numer kontaktowy.
Dzięki jego szybkiej reakcji i rzetelnej notatce, informacje trafiły natychmiast do służb policji. Funkcjonariusze nie mieli większych problemów z zlokalizowaniem sprawcy. Okazało się, że był nim 33-letni mężczyzna, który miał już na swoim koncie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Po zakończeniu dochodzenia, sprawca został ukarany mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych za spowodowanie kolizji oraz usłyszał zarzut za złamanie sądowego zakazu kierowania autem.
Działanie 11-letniego chłopca pokazuje, że pomoc bliźniemu jest zawsze na wagę złota. Jego odwaga i zaangażowanie warto docenić, ponieważ dzięki niemu sprawca został szybko odnaleziony i osiągnęła się sprawiedliwość. Mamy nadzieję, że historia ta będzie dla wszystkich przestrogą i zachętą do czujności oraz działania w sytuacjach, gdzie pomoc jest potrzebna.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.