Agnieszka Holland opowiada o gestach Wajdy: „Chciał mi ofiarować swoje nazwisko”

Dwa lata temu na ekranach kin pojawił się film Agnieszki Holland „Zielona granica”, inspirowany kryzysem migracyjnym na granicy Polski z Białorusią. Obraz spotkał się z ogromną krytyką ówczesnych władz PiS oraz prawicowych publicystów, co stanowiło trudne doświadczenie dla reżyserki.

Agnieszka Holland w programie „Sto pytań do” opowiedziała o trudnościach, jakie napotkała w związku z tym filmem. Otrzymywała pogróżki karalne i musiała korzystać z ochrony podczas premier i spotkań z publicznością. Nieoczekiwanie film cieszył się jednak dużym zainteresowaniem, zgromadzając w kinach około 800 tysięcy widzów, a razem z innymi pokazami przekraczający milion.

Reżyserka podkreśliła, że najwięcej pomogło jej zaangażowanie prezydenta, który zainicjował memiczny atak na film. To z kolei spowodowało, że widownia filmu zaczęła wzrastać. Pomimo hejtu, Agnieszka Holland czuła wsparcie ze strony bliskich oraz nieznajomych ludzi. Mimo strachu przed pogróżkami, miała świadomość, że ich praca była ważna i potrzebna.

W rozmowie Holland wspomniała także o swoim mentrorze, Andrzeju Wajdzie. Podkreśliła, jak wiele zawdzięczał mu zarówno w obszarze filmowym, jak i życiowym. Wajda uczył ją, jak ważna jest publiczność dla artysty oraz jak niezmiennie ciekawym sztuki trzeba być. Podzieliła się również detalami z ich relacji, opowiadając o przyjaźni i współpracy z mistrzem polskiego kina.

Na pytanie, czy czuje się sumieniem polskiego kina podobnie jak Wajda, Agnieszka Holland odpowiedziała, że chętnie podzieliłaby tę rolę z innymi twórcami. Nie ma ambicji bycia jedynym sumieniem, a bardziej skupia się na tworzeniu wartościowych filmów i przekazie, który dotyczy istotnych dla społeczeństwa spraw.

W kontekście jej dzieła oraz relacji z Andrzejem Wajdą Agnieszka Holland manifestuje zaangażowanie w twórczość filmową i sztukę jako taką, będąc jednocześnie głosem społecznej krytyki i refleksji. Jej otwarte podejście do tematów trudnych i kontrowersyjnych sprawia, że jest cenionym i szanowanym reżyserem również poza granicami Polski.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.