
Agresywny napastnik użył bidonu jako niebezpiecznej broni w ataku na kolarza – rozpoczyna się śledztwo
Według raportu belgijskich mediów, 28-letni mężczyzna, który wcześniej twierdził, że jest osobą, która rzuciła bidonem w kolarza, niespodziewanie zgłosił się na policję w prowincji Flandria Zachodnia w poniedziałek. Podobno wyraził on głębokie ubolewanie za swoje działania.
Wydarzenie miało miejsce podczas jednego z najbardziej prestiżowych wyścigów kolarskich, gdzie Mathieu van der Poel prowadził zdecydowanie. Kolarz, który zdobył już trzy triumfy z rzędu, został zaatakowany przez nieznajomego, który celowo rzucił w niego pełnym bidonem. To zdarzenie zostało uchwycone przez kamery telewizyjne, a van der Poel opisał je jako doświadczenie porównywalne do uderzenia kamieniem w twarz. Bidon ważący pół kilograma trafił go w pełnej szybkości, wywołując potencjalne zagrożenie zarówno dla zdrowia, jak i życia.
To nie pierwszy raz, kiedy holenderski kolarz stał się celem agresji ze strony widzów. W przeszłości już doświadczał nieprzyjemnych sytuacji, takich jak zostanie oblany śliną podczas innego wyścigu. Jednakże niedzielny incydent był na tyle poważny, że van der Poel zdecydował się podjąć kroki prawne. Jego reakcja została określona jako zdecydowana i stanowcza, mająca na celu zapobieżenie podobnym zdarzeniom w przyszłości.
Incydent ten wywołał wiele kontrowersji w świecie kolarstwa, podkreślając pilną potrzebę ochrony zawodników przed agresją ze strony widzów. Zarząd Europejskiej Unii Kolarskiej zapowiedział przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie, aby sprawiedliwość została wypełniona i by przypomnieć, że takie działania są absolutnie niedopuszczalne na trasach wyścigów kolarskich.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.