Aktywista dokonał aktu wandalizmu na pomniku Smoleńskim – ostrzeżenie przed katastrofą

Mężczyzna, który wylał czerwoną farbę na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej i nawoływał do udziału w protestach Ostatniego Pokolenia, wywołał spore zamieszanie w centrum miasta. Jego działania miały na celu zwrócenie uwagi na coraz bardziej niebezpieczny rozwój wydarzeń w kraju, a zwłaszcza na działania rządu pod przywództwem Donalda Tuska.

„Katastrofa. Lecimy w stronę katastrofy. Nikt nie zachowuje się tak, jakby było to naprawdę. Nikt. ONZ alarmuje, że jesteśmy na autostradzie do piekła, a rząd Tuska wciąż rozbudowuje hiper emisyjne autostrady. Tusk, zawieszając prawo do azylu, depcze najświętsze wartości. Stawia kolejne kroki w kierunku budowania nieludzkiego społeczeństwa” – krzyczał aktywista, apelując do obywateli o zaangażowanie w walkę o lepszą przyszłość.

Przemek, bo tak przedstawił się mężczyzna, przekazywał informacje na żywo w mediach społecznościowych, zachęcając innych do dołączenia do ruchu oporu przeciwko obecnemu rządowi. Jego słowa były pełne emocji i apelu do sumienia każdego z nas, aby nie pozostawać biernym wobec złych decyzji i działań podejmowanych przez władze.

„Mają w d***e wartości i skazują nas na podłość, przemoc, gwałt, głód. Możemy liczyć tylko na siebie. Musimy liczyć tylko na siebie. Przestań udawać, że Ciebie to nie dotyczy. Dołącz do ruchu oporu. Na Boga, na wszystko, co święte, na wszystko, co kochasz, nie bądź k***a obojętny” – wołał Przemek, wzywając do podjęcia działań na rzecz zmiany obecnej sytuacji.

Według rzecznika śródmiejskiej policji mł. asp. Jakuba Pacyniaka, mężczyzna został zatrzymany i oskarżony o znieważenie pomnika. Obecnie czeka go proces w trybie przyspieszonym, a rozprawa odbędzie się w ciągu kilku dni. Jego działania wzbudziły spore kontrowersje, jednak niektórzy popierają go w jego działaniach i uważają, że taka forma protestu jest potrzebna, aby zwrócić uwagę na pilne problemy społeczne i polityczne.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.