Anglia w obliczu zagrożenia – trzy rakiety wystarczą do upadku.
Reakcje Rosji na zgodę USA na używanie przez Ukrainę amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu są coraz bardziej agresywne i niepokojące. Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, zagroził, że decyzja ta może skutkować odpowiedzią nuklearną ze strony Rosji. Dodatkowo, prezydent Władimir Putin zatwierdził zaktualizowaną doktrynę nuklearną Rosji, która otwiera możliwość użycia broni nuklearnej w przypadku ataku na Federację Rosyjską lub jej sojuszników.
Decyzje Waszyngtonu wywołały natychmiastową reakcję maszyny propagandowej, która starannie wykorzystywała manipulację, aby wzmocnić przekaz o potencjalnym konflikcie nuklearnym. W sieci pojawiły się fałszywe informacje, sugerujące, że Władimir Putin groził użyciem broni nuklearnej w odpowiedzi na planowane ataki na Rosję. Fragmenty programów telewizyjnych zostały wyciągnięte z kontekstu i wykorzystane do podsycania strachu i niepokoju.
Również media społecznościowe zostały zalane przerażającymi animacjami i grafikami, sugerującymi masowe ataki nuklearne na różne kraje, w tym na Kijów. Te manipulacje miały na celu wywołanie paniki i dyskomfortu w społeczeństwie.
Ekspert ds. rosyjskiej dezinformacji, dr Michał Marek, zwrócił uwagę na szerzącą się kampanię zastraszania i manipulacji, która ma na celu osłabienie Zachodu. Wypowiedzi D. Miedwiediewa, straszące III wojną światową i potencjalnym użyciem broni masowego rażenia, tylko pogłębiają napięcie i obawy przed eskalacją konfliktu.
Sygnały z Rosji są wyraźnie wskazujące na gotowość do użycia broni nuklearnej w obronie swojego terytorium i sojuszników. W obliczu takiego zagrożenia, konieczne jest zacieśnienie współpracy międzynarodowej i podejmowanie działań zapobiegawczych, aby uniknąć tragedii i zahamować spiralę przemocy. Odpowiedzialność za zachowanie pokoju i stabilności w regionie spoczywa na liderach światowych, którzy muszą działać zdecydowanie i stanowczo wobec agresywnych działań Rosji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.