Artykuł o zatrzymaniu byłego dowódcy policji, oskarżonego o zatrzymanie manifestantek Strajku Kobiet.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Antoni Skiba, poinformował niedawno o zaskakującym przypadku, w którym były zastępca komendanta stołecznego, Marek Ch., miał przekroczyć swoje uprawnienia. Miało to miejsce 30 października 2020 roku, kiedy funkcjonariusz ten sprawował funkcję zastępcy komendanta stołecznego policji oraz dowódcy operacji policyjnej pod kryptonimem „Jesień 5”. Według informacji prokuratury, z jego decyzji wynikało zatrzymanie pięciu osób bez żadnych rzeczywistych i prawnych podstaw, co wyraźnie zaszkodziło prywatnym interesom wymienionych osób.

Marek Ch. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie. Teraz grozi mu kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności za przekroczenie swoich uprawnień.

Sprawa dotyczy zatrzymania pięciu przedstawicieli Ogólnopolskiego Związku Zawodowego „Inicjatywa Pracownicza”, którzy podróżowali z Poznania do Warszawy, aby wziąć udział w proteście organizowanym przez Strajk Kobiet. Zatrzymanie miało miejsce na autostradzie A2 w okolicach Pruszkowa. Po zatrzymaniu, związkowcy zostali przewiezieni do pruszkowskiej komendy, skąd po kilku godzinach zostali wypuszczeni. Następnie złożyli zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy policji, którzy ich zatrzymali.

Początkowo prokuratura okręgowa odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie, jednakże decyzja ta została uchylona przez Sąd Rejonowy w Pruszkowie. W efekcie prokuratura ponownie podjęła śledztwo, które zostało jednak umorzone w listopadzie 2023 roku. Po złożeniu zażalenia przez pełnomocnika pokrzywdzonych, Prokuratura Regionalna w Warszawie postanowiła uwzględnić zażalenie i uchylić decyzję o umorzeniu śledztwa w lipcu 2024 roku.

Obecnie śledztwo w tej sprawie zostało wznowione i jest prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Postępowanie ma na celu rzetelne wyjaśnienie całego zdarzenia oraz odpowiedzialność za ewentualne nadużycia władzy. Cała sprawa budzi duże zainteresowanie opinii publicznej i może mieć istotne konsekwencje dla osób zaangażowanych w niestandardowe działania policyjne.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.