Atak na bazy wywiadu i łączności Hezbollahu przez Izrael.

Atak na ośrodek wywiadu w Libanie był znaczącym ciosem dla Hezbollahu, który wykorzystywał tę jednostkę do zbierania informacji o Izraelu – podkreśliła armia izraelska. W ostatnich dniach, w wyniku izraelskich ataków, zginęło dwóch libańskich żołnierzy, a czterech ratowników medycznych zostało rannych podczas ostrzału konwoju Czerwonego Krzyża. Dodatkowo, inny libański żołnierz zginął w ostrzale posterunku w Bint Dżbeil.

Libańskie siły zbrojne odpowiedziały na izraelskie ataki, otwierając ogień w kierunku źródła ostrzału. Była to pierwsza sytuacja od roku, kiedy libańska armia zareagowała w ten sposób na izraelskie działania. Podkreślono też, że ataki Izraela są wymierzone w Hezbollah, a nie w ludność cywilną czy libańską armię.

Po konfrontacji z Hamasem, teraz przyszła kolej na Hezbollah. Od początku operacji Północne Strzały, Hezbollah regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, co prowokuje silne reakcje ze strony izraelskich sił zbrojnych. Niedawno rozpoczęto operację lądową na południu Libanu w ramach walki z grupą wspieraną przez Iran.

Od jesieni 2023 roku, w izraelskich atakach na Libanu zginęło 1974 osób, w tym 127 dzieci, a blisko 10 tysięcy zostało rannych. Nie podano jednak dokładnej liczby cywilów i bojowników Hezbollahu. Ostatnio intensywne naloty spowodowały ewakuację ponad 100 tysięcy osób z obu stron granicy.

Hezbollah nadal atakuje Izrael każdego dnia za pomocą rakiet. W ciągu ostatnich dni wystrzelono na północ kraju ponad 75 pocisków. W całym regionie panuje napięta sytuacja, z licznymi ofiarami po obu stronach konfliktu. Zmagania z Hezbollahem i zagrożenie rakietami sprawiają, że sytuacja na Bliskim Wschodzie stale się pogarsza.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.