
Atak na Charków oraz kryzys w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej: filmy wideo pokazująca dramatyczne wydarzenia.
Charków, trzecie co do wielkości miasto Ukrainy, znalazł się pod intensywnym atakiem rosyjskich wojsk wczoraj wieczorem. Informację tę potwierdził burmistrz miasta Ihor Terechow, który poinformował o ogłoszeniu alarmu lotniczego o godzinie 23:00. Mieszkańcy zostali wezwani do pozostania w schronach z powodu trwających eksplozji. Niestety, atak spowodował śmierć czterech osób i ranienie dwunastu innych.
Dodatkowo, trudności dotknęły również Zaporoską Elektrownię Jądrową, która straciła połączenie z jedyną pozostałą rezerwową linią energetyczną. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała o tym fakcie, sugerując możliwe związki z aktywnością wojskową Rosji w regionie. Eksperci Agencji stacjonujący w elektrowni przekazali, że sytuacja jest poważna, gdyż elektrownia została całkowicie uzależniona od jedynej pozostałej linii o mocy 750 kilowoltów.
Przyczyna odłączenia linii nie jest jasna, choć wcześniej pojawiały się doniesienia o działaniach wojskowych w regionie. Obecny na miejscu zespół Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej potwierdzał liczne strzały artyleryjskie oraz rakiety, co dodatkowo zaostrza sytuację wokół elektrowni.
Walki w Ukrainie trwają nadal, co potwierdzają raporty z ostatnich dni. Rosyjskie siły kontynuują ostrzał celów cywilnych, przeprowadzając ataki rakietowe, bombardowania lotnicze oraz ostrzał z systemów artyleryjskich. Całkowita liczba starć bojowych w minioną dobę wyniosła aż 65, co świadczy o intensywności agresji.
Jednocześnie ukraińskie siły zbrojne odparły wiele ataków rosyjskich, niszcząc kilka stanowisk artyleryjskich i zgrupowań wojskowych. Ukraińska artyleria również nie pozostawała bierna, atakując rejonu koncentracji sił rosyjskich i niszcząc ich infrastrukturę.
Wobec eskalacji konfliktu na Ukrainie, społeczność międzynarodowa obawia się o dalsze zaostrzenie sytuacji. Niestety, z każdym dniem tragedia humanitarna rośnie, a mieszkańcy Ukrainy cierpią na skutek agresji rosyjskiej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.