Atak na premiera Danii w stolicy, potwierdza policja.
Według informacji przekazanych przez media, premier Mette Frederiksen została zaatakowana podczas kampanii wyborczej przed nadchodzącymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Incydent miał miejsce po zakończeniu spotkania, na którym Frederiksen wsparła kandydatkę socjaldemokratów.
Informacje o agresji potwierdziły duńska policja oraz służby specjalne PET, jednak szczegóły zdarzenia nie zostały ujawnione. Kancelaria premiera poinformowała, że Frederiksen jest zszokowana atakiem i zdecydowanie potępia wszelką przemoc.
Reakcje na incydent niezwłocznie pojawiły się ze strony członków duńskiego rządu. Minister kultury Jakob Engel-Schmidt wyraził dezaprobatę dla agresji, twierdząc, że atak na wybranego polityka stanowi atak na demokrację. Z kolei minister obrony Troels Lund Poulsen podkreślił, że taka przemoc nie ma miejsca w Danii.
Incydent ten budzi obawy o bezpieczeństwo polityków i kandydatów w okresie wyborczym. Społeczeństwo duńskie jednogłośnie potępiło agresję wobec premiera Frederiksen i apeluje o poszanowanie demokratycznych zasad w trakcie kampanii wyborczej.
Początkowo niepodpisany sprawca ataku na premiera Frederiksen nadal pozostaje niezidentyfikowany. Duńskie władze zapewniają jednak, że podejmą wszelkie środki, aby sprawca został zlokalizowany i postawiony przed sądem. Oczekuje się, że incydent ten zwiększy świadomość społeczną na temat bezpieczeństwa polityków i kandydatów w kontekście narastającej agresji w życiu publicznym.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.