Atak z Tak Huti niedaleko Tel Awiwu zaskoczył Izrael.
Każdy kolejny atak rakietowy rodzi konieczność szybkiej reakcji i obrony. Izrael i Huti angażują się w wymianę ognia od października 2023 roku, kiedy rozpoczęła się wojna z Hamasem w Strefie Gazy. Ostatni atak Huti, który trafił w miejscowość Bnei Brak na wschód od Tel Awiwu, spowodował obrażenia u 14 osób i uszkodzenie kilku budynków.
Jak doszło do tego, że pocisk Huti ominął izraelski system obrony powietrznej? Według izraelskiego Kanału 12, opierając się na informacjach z wojska, Huti zmodyfikowali pocisk, aby zwiększyć jego szanse na uniknięcie zestrzelenia. Poprzez zmniejszenie ilości materiału wybuchowego, pocisk mógł zabrać więcej paliwa, co pozwoliło mu na pokonanie większej odległości i uderzenie z nieoczekiwanej strony, gdzie systemy obronne go nie spodziewały. Mimo prób zestrzelenia pocisku, w tym przypadku nie udało się to, być może zabrakło czasu na reakcję.
Warto zauważyć, że nie był to pierwszy taki incydent ze strony Huti. W październiku tego samego roku udało im się po raz pierwszy trafić w centrum Tel Awiwu, niedaleko amerykańskiej ambasady, w wyniku czego zginęła jedna osoba. Zastosowany wtedy bezzałogowy dron został zmodyfikowany w sposób umożliwiający mu wlot na niskiej wysokości od strony Egiptu, pokonując ponad 1800 km.
Izraelski system obrony powietrznej składa się z kilku warstw, z których najniższą stanowi Żelazna Kopuła. System ten został rozpoczęty około 20 lat temu, po zakończeniu wojny Izraela z Libanem w 2006 roku. Żelazna Kopuła jest przeznaczona do przechwytywania rakiet krótkiego zasięgu ziemia-ziemia, wykorzystując odłamkową głowicę zbliżeniową o dużej sile rażenia. Izrael dysponuje co najmniej 10 takimi bateriami rozmieszczonymi w kraju, każda wyposażona w radar, centrum dowodzenia i wyrzutnie zdolne do wystrzelenia do 20 pocisków.
Proca Dawida stanowi kolejną warstwę obrony powietrznej Izraela. Jest to system do przechwytywania pocisków średniego i dalekiego zasięgu, pocisków balistycznych i bezzałogowych statków powietrznych. Składa się z czterech wyrzutni, gdzie każda może pomieścić 12 pocisków, centrum zarządzania, dowodzenia oraz radaru. Proca Dawida wykorzystuje pociski manewrujące, takie jak Stunner i SkyCeptor, do zestrzeliwania celów balistycznych.
Na najwyższej warstwie izraelskiej obrony powietrznej znajduje się system Chetz-2 oraz 3, nazywany również Strzałą. System ten jest przeznaczony do przechwytywania celów w ostatniej fazie lotu, gdy opadają. Bateria składa się z wyrzutni, centrum dowodzenia oraz radaru, używając pocisków Strzała 2 i Strzała 3. Strzała 2 wyposażona jest w odłamkową głowicę zbliżeniową, natomiast Strzała 3 atakuje cel bezpośrednio, wysoko, zanim wejdzie ponownie w atmosferę.
Warto zauważyć, że izraelski system obrony powietrznej jest ciągle rozwijany i modernizowany w celu zapewnienia skutecznej ochrony dla obywateli kraju. Obrona przeciwlotnicza pozostaje jednym z priorytetów Izraela w obliczu zagrożeń ze strony wrogich grup i państw na Bliskim Wschodzie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.