Biden i Trump spotkali się w Białym Domu na serdecznej rozmowie.
W trakcie briefingu w Białym Domu, rzeczniczka prasowa Karine Jean-Pierre opisała spotkanie Joe Bidena z prezydentem elektem jako wyjątkowo serdeczne, uprzejme i pełne treści. Obaj przywódcy poruszyli wiele kluczowych kwestii dotyczących bezpieczeństwa narodowego oraz polityki wewnętrznej zarówno w kraju, jak i na świecie. Donald Trump przyszedł przygotowany z listą szczegółowych pytań, co świadczyło o jego determinacji w sprawach omawianych podczas rozmowy.
W trakcie spotkania omówione zostały także sprawy dotyczące wojny na Ukrainie, gdzie Joe Biden podkreślił znaczenie wsparcia dla Ukrainy oraz konfliktu dla bezpieczeństwa w Europie i na całym świecie. Jest to istotna sprawa, która wymaga stałej uwagi i zaangażowania ze strony międzynarodowej społeczności.
Po zakończeniu spotkania, Joe Biden zaprosił Donalda Trumpa do Białego Domu, co stanowiło gest współpracy i otwartości wobec poprzedniego prezydenta. W spotkaniu brała również udział dr Jill Biden, która przekazała list gratulacyjny dla Melanii Trump. Należy podkreślić, że wiceprezydent Kamala Harris oraz wiceprezydent elekt JD Vance nie uczestniczyli w spotkaniu.
Nieco kontrowersji wzbudziła nieobecność Melanii Trump na spotkaniu, prawdopodobnie związana z incydentem przeszukania jej domu przez FBI w ramach śledztwa dotyczącego przetrzymywania tajnych dokumentów przez Donalda Trumpa. Warto jednak podkreślić, że głównym celem spotkania było kontynuowanie demokratycznego procesu przekazywania władzy i szanowanie woli ludu.
Pytana o ewentualne przeprosiny Joe Bidena w związku z krytyką pod adresem Trumpa podczas kampanii wyborczej, Jean-Pierre zaprzeczyła, sugerując, że prezydent nie zmienił swoich poglądów, lecz zaprosił Trumpa do Białego Domu w geście poparcia dla demokratycznego procesu. Ważne jest kontynuowanie budowania mostów i respektowanie instytucji demokracji, które są fundamentem działania państwa.
W ten sposób spotkanie między Joe Bidenem a Donaldem Trumpem było ważnym krokiem ku współpracy i kontynuowaniu demokratycznego dialogu wśród przywódców. Obydwa tłumaczące prezydentury były otwarte na dialog i przekazywanie władzy, co stanowiło ważne świadectwo kultury demokratycznej w Stanach Zjednoczonych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.