Biden ma kluczową rolę do odegrania w Afryce, gdzie ekspansja Chin i Rosji staje się coraz bardziej niebezpieczna.
Prezydent Joe Biden złożył pierwszą w historii wizytę amerykańskiego prezydenta w Angoli, co stanowi ważny krok w relacjach między obydwoma krajami. Podczas spotkania z prezydentem Angoli, João Lourenço, Biden wyraził swoje dumę z postępów, jakie osiągnięto w przekształceniu partnerskich stosunków między USA a Angolą.
Lourenço określił wizytę Bidena jako przełomowy moment w relacjach USA-Angola, sięgających czasów zimnej wojny. Obaj przywódcy podkreślili znaczenie współpracy w dziedzinie handlu, bezpieczeństwa i pomocy humanitarnej.
W obliczu coraz większej obecności Chin w Afryce, misja Bidena ma na celu przeciwdziałanie wpływom chińskim w regionie. USA zaangażowały się na przykład w inwestycje w przebudowę korytarza kolejowego Lobito, który połączy Zambię, Kongo i Angolę. Ta inwestycja ma zwiększyć obecność Stanów Zjednoczonych w regionie bogatym w surowce mineralne.
Rosja i Chiny zwiększają swoją aktywność w Afryce, przy czym Chiny dążą do zdobycia surowców mineralnych potrzebnych do rozwoju swojej gospodarki. Ostatnio Chińskie władze ogłosiły wprowadzenie zakazu eksportu niektórych surowców do USA, co może być odpowiedzią na działania Waszyngtonu wobec chińskich firm technologicznych.
W obliczu rosnącej rywalizacji między mocarstwami, ważne jest budowanie partnerskich stosunków między USA a krajami afrykańskimi. Wizyta Bidena w Angoli stanowi ważny krok w tym kierunku, przyczyniając się do budowania wzajemnego zaufania i współpracy.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.