Biden żałuje decyzji o niekandydowaniu w wyborach
Zaledwie kilka tygodni przed zakończeniem swojej prezydentury Joe Biden skomentował wyniki przegranych przez Demokratów wyborów na swojej stronie internetowej „Washington Post”. Wcześniej nieujawnione refleksje ujawniły, że prezydent uważa, że popełnił błąd, rezygnując z kandydowania po nieudanej debacie z Donaldem Trumpem.
Kluczowym momentem, który skłonił Bidena do wycofania się z wyborów, był moment pamiętnej debaty zorganizowanej w Atlancie przez stację CNN. Media jednomyślnie zgodziły się, że w tej wymianie zdań urzędujący prezydent przegrał zdecydowanie. Zarzucano mu, że miał problemy z powtarzaniem, zagubiał się w swoich myślach i że jego głos był chrapliwy i cichy. Po tym wydarzeniu zaczęły się apelować o rezygnację z ubiegania się o drugą kadencję. W efekcie Biden podjął decyzję o wycofaniu się z wyborów 21 lipca.
Zgodnie z doniesieniami z Białego Domu, Biden i jego doradcy nie obwiniają Kamali za porażkę, jednak uważają, że wyniki byłyby inne, gdyby Biden pozostał w wyścigu. Kamala Harris zdecydowała się kandydować i chociaż jej kandydatura przyciągnęła entuzjazm i poprawiła wyniki sondaży, to niestety zakończyła się zdecydowaną porażką.
Z drugiej strony, zwolennicy Harris obwiniają Bidena za zwlekanie z decyzją o rezygnacji, co sprawiło, że wiceprezydentce pozostało niewiele czasu na zorganizowanie skutecznej kampanii. Krytycy zarzucają również Bidena, że złamał obietnicę z kampanii wyborczej w 2020 r., dotyczącą przekazania pałeczki następcy w kolejnych wyborach.
Na koniec warto zaznaczyć, że refleksje Bidena na temat swojej decyzji dotyczącej rezygnacji z kandydowania to kolejny krok w procesie analizy i samorefleksji prezesa, który próbuje zrozumieć błędy popełnione podczas ostatnich wyborów prezydenckich.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.