
Bitcoinowe bogactwa ukryte pod stertą śmieci – mężczyzna marzy o odkupieniu wysypiska
Howells próbował wiele razy przekonać władze miasta do pozwolenia na przeszukanie wysypiska, gdzie prawdopodobnie znajduje się jego cenny dysk, jednak każdorazowo spotykał się z odmową. Teraz, gdy składowisko ma zostać zamknięte latem 2026 roku, inżynier rozważa nawet zakup całego terenu wysypiska w celu odnalezienia utraconego nośnika.
Decyzja o zamknięciu wysypiska i budowie farmy słonecznej na jego miejscu była dla Howellsa zaskoczeniem, zwłaszcza że wcześniej władze miasta obawiały się, że prace poszukiwawcze mogłyby zaszkodzić mieszkańcom. Teraz okazuje się, że teren i tak miałby zostać zlikwidowany, co daje inżynierowi nadzieję na ostateczne odnalezienie swojego dysku.
Howells jest przekonany, że dysk znajduje się wewnątrz wysypiska, które liczy około 100 000 ton odpadów. Pomimo trudności, jakie mu towarzyszą, jest on gotowy podjąć wyzwanie odnalezienia cennego nośnika. Dzięki znalezionym inwestorom, rozważa nawet nabycie terenu w celu przeprowadzenia poszukiwań na własną rękę.
Mimo chęci inżyniera, miasto nadal stoi na stanowisku, że nie ułatwi mu zadania. Sąd odrzucił jego wniosek o pozwolenie na przeszukanie wysypiska, argumentując, że akcja nie ma szans na powodzenie. Dodatkowo, miasto podkreśla, że po dostaniu się do składowiska odpad staje się ich własnością, co dodatkowo utrudnia działania Howellsa.
Jednakże inżynier nie poddaje się i planuje odwołanie od decyzji sądu oraz dalsze negocjacje z inwestorami. Jest przekonany, że jego fortuna nadal spoczywa pod warstwami śmieci i nie zamierza zrezygnować z walki o jej odzyskanie. Jego determinacja i zaangażowanie w sprawę mogą przynieść pozytywne efekty i doprowadzić do sukcesu w odnalezieniu utraconego dysku.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.