
Błaszczak rozpoznał strategię „Warta”. „Dokonywał manipulacji fragmentami”.
Stanisław Koziej został zapytany o swoje zdanie na temat stanu polskiej armii w czasach rządów PiS-u. Generał przyznał, że siły zbrojne były wówczas „znokautowane”. Podkreślił, że obecnie zajmujemy się naprawą państwa prawa po poprzednich rządach, kiedy prawo było traktowane jako coś, co można w każdej chwili zmienić.
Gen. Koziej skomentował również wszczęcie śledztwa w sprawie domniemanego zamachu stanu przez aktualny obóz rządzący. Dochodzenie zostało rozpoczęte po zawiadomieniu prezesa TK, co zdaniem Kozieja ośmieszyło zarówno samego prezesa, jak i jego formację polityczną. Jak zaznaczył, w samej partii PiS podchodzi się ostrożnie do tematu zamachu stanu, ponieważ aby mówić o takim zamachu, rząd musiałby zostać obalony z użyciem siły.
Generał odnosił się również do ujawnienia przez byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka polskiego planu obronnego „Warta”. Według Kozieja, Błaszczak manipulował fragmentami informacji, które ujawnił, co było przerażające. Porównał to działanie do udostępnienia planów wojskowych z czasów Układu Warszawskiego, jednak zauważył różnicę, że tamte udostępnienia miały miejsce po rewolucji i zmianach systemowych, kiedy plany traciły wartość.
Na koniec generał skomentował wpływ kampanii wyborczej na działania polityków, w tym Mariusza Błaszczaka. Według Kozieja, minister obrony narodowej wykorzystał rację stanu do walki politycznej, co jego zdaniem dyskwalifikuje go do piastowania tego stanowiska. Podsumował, że ujawnienie planu obronnego „Warta” było wykorzystane jako broń w walce partyjnej, co jest nie do zaakceptowania.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.