Czeska opozycja ma wątpliwości co do stanu psychicznego premiera. „Premier opowiada bzdury”
– Premier powinien zrobić sobie przerwę i przestać gadać nonsensy – oznajmił Babisz i zasugerował Fialiemu, aby na chwilę się zrelaksował.
Babisz uznał również za idiotyczne zamierzenie rządzącego obozu wygrania przyszłorocznych wyborów parlamentarnych przy poparciu na poziomie 30 proc. Opozycyjny ruch ANO cieszy się obecnie poparciem na poziomie prawie 35 proc. – więcej niż wszystkie obecnie rządzące partie razem wzięte. Partia premiera, Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS), ma zaledwie około 10 proc. poparcia, a wybory zostaną przeprowadzone jesienią 2025 roku.
Sytuacja w czeskim parlamencie stała się niespokojna, gdy posłowie koalicji zaczęli przerywać przemówienie Babisza, mocno uderzając w pulpity i bucząc. Wicemarszałek Alesz Juchelka z ANO, który przewodniczył posiedzeniu, poprosił lidera swojej partii, aby powstrzymał się od ocen psychiatrycznych.
Ministrowie rządu premiera Czech, Petra Fiali, opuścili salę, co spowodowało automatyczne przerwanie obrad. Zgodnie z regulaminem Izba Poselska nie może kontynuować swoich działań bez obecności przynajmniej jednego członka gabinetu.
Po 20 minutach przerwy Babisz wznowił swoje wystąpienie, trwające ponad godzinę, w którym oskarżał rząd o wysokie ceny żywności, mieszkań, funkcjonowanie urzędów pracy, a także oskarżał premiera o kłamstwa i hipokryzję. W głosowaniu dotyczącym programu obrad, posłowie odrzucili wniosek lidera ANO o dodanie nowego punktu: „zdrowie psychiczne premiera Petra Fiali”.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.