Członek partii Trumpa skazany na więzienie za kłamstwa.

Były kongresmen Santos przyznał się do winy latem ubiegłego roku, wspominając, że nie może zmienić przeszłości, ale może kontrolować drogę, którą wybiera przed sobą. Jego adwokaci spodziewali się najniższego wymiaru kary za zarzucane mu przestępstwa, czyli dwa lata. Santos składał najszczersze przeprosiny, mówiąc o uczuciu upokorzenia i skarconym sumieniu.

Jednak sędzia sądu okręgowego, Joanna Seybert, miała wątpliwości co do szczerości tych słów. Zwróciła uwagę na to, że Santos miał skłonność do zrzuconia winy na innych oraz brak prawdziwej skruchy. Składając się na bagnety swoich przestępstw, Santos przyznał się do oszustw, kradzieży tożsamości i manipulowania darczyńcami, aby sfinansować swoją kampanię wyborczą. Ugoda, którą zawarł, wymagała od niego zapłacenia około 580 tysięcy dolarów grzywny.

Santos zdobył mandat do Kongresu w 2022 roku z ramienia Partii Republikańskiej, prezentując się jako bogaty biznesmen z prestiżowymi referencjami. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna – Santos miał poważne problemy finansowe, grożące mu eksmisją z jego luksusowej posiadłości. Okazało się również, że przed wyborczym sukcesem korzystał z zasiłku dla bezrobotnych, podczas gdy pracował w jednej ze firm na Florydzie.

To ironiczne, że będąc już kongresmenem, Santos stał się współautorem projektu ustawy mającej na celu eliminację oszustw związanych z nadużywaniem zasiłku. Jego własne kłamstwa ostatecznie go dopadły, gdy sprawdza się finansowanie jego kampanii. Wśród ofiar Santosa było wielu ludzi znajdujących się w trudnej sytuacji, w tym osoby starsze i osoby z uszkodzonym mózgiem.

Prokuratorzy oskarżają Santosa o wykorzystywanie kampanii do własnego wzbogacenia się i osiągnięcia korzyści finansowych, a prokurator Donnelly z hrabstwa Nassau podkreśla, że został ujawniony jako oszust. Santos ma rozpocząć odsiadkę 25 lipca tego roku, przygotowany na konsekwencje swoich czynów. Jego historia może stać się ostrzeżeniem dla innych polityków, przypominając, że uczciwość i rzetelność są kluczowe w służbie publicznej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.