Czy 2024 rok był jedną wielką katastrofą?getAttribute:’a’getTitle
W mijającym roku nadal trwała wyniszczająca agresja Rosji na Ukrainę. Sytuacja na Bliskim Wschodzie nie poprawiła się ani trochę, zaognił się konflikt pomiędzy Koreą Południową i Północną, a w wielu krajach u władzy pozostawali mniej lub bardziej krwawi dyktatorzy. To był również rok wyborów. Do lokali wyborczych udali się obywatele 27 państw Unii Europejskiej, wybierając swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. W wielu państwach odbywały się także wybory parlamentarne, samorządowe czy prezydenckie – cały świat przyglądał się zwłaszcza elekcji prezydenta USA i bardzo ostrej kampanii.
Portal TVP.Info przygotował specjalne kompendium wiedzy o wyborach w USA i amerykańskiej polityce: #WYJAŚNIAMY STANY
Wynik wyborów w Gruzji sprawił, że dziesiątki tysięcy mieszkańców wyszły protestować przeciwko partii Gruzińskie Marzenie w obawie przed dalszym uzależnianiem kraju od Rosji i zejściem ze ścieżki integracji w Unii Europejskiej. Przywracanie praworządności oraz rozliczenia.
Kto oczekiwał, że w 2024 roku nastąpi całkowite przywrócenie praworządności, z pewnością się rozczarował. Choć przedstawiciele organizacji międzynarodowych mówią o zmierzaniu w dobrym kierunku, to trudno oprzeć się wrażeniu, że polski wymiar sprawiedliwości pozostaje w chaosie.
Dwie główne strony politycznego sporu mają radykalnie różne wizje rzeczywistości. Ci, którzy dla jednych są autorytetami, dla drugich są uzurpatorami i na odwrót. Jedne organy państwa podważają kompetencje innych. Sądy nie działają ani sprawniej, ani szybciej.
Oczywiście, na poziomie deklaracji zaszły poważne zmiany – rząd nie uznaje i nie publikuje orzeczeń upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, odrzuca orzeczenia zasiadających w Sądzie Najwyższym neosędziów i nominacje upolitycznionej KRS. Ale neosędziowie nadal orzekają, Trybunał Konstytucyjny ma nowego prezesa, a KRS podsyła do Pałacu Prezydenckiego kolejne nominacje do podpisu. W Polsce mamy już ok. trzech tysięcy sędziów mianowanych przy udziale organu, który – delikatnie rzecz ujmując – budzi kontrowersje.
Czy jest jakaś szansa na zmianę? Przedstawiciele koalicji rządzącej stawiają wszystko na wybory prezydenckie. Do tego czasu polski wymiar sprawiedliwości nadal będzie pogrążał się w chaosie, co doskonale pokazała sprawa subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości, odrzucona przez nieuznawaną przez międzynarodowe trybunały decyzję izby Sądu Najwyższego czy wcześniejszy spór o to, kto jest prokuratorem krajowym.
Jeśli chodzi o rozliczenia poprzedniej władzy, to jak w soczewce pokazuje to sprawa zbiegłego w grudniu na Węgry byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Polityk był już raz zatrzymany, ale okazało się, że polski wymiar sprawiedliwości nie wziął pod uwagę drugiego immunitetu, który Romanowski uzyskał w styczniu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Gdy w końcu i ten immunitet mu uchylono, polityk stwierdził, że nie ma szans na sprawiedliwy proces, wyjechał na Węgry, gdzie uzyskał azyl i określił siebie jako posła na uchodźstwie.
Politycy Zjednoczonej Prawicy, nawet jeśli zostają – jak Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik – skazani prawomocnym wyrokiem, po kilkunastu dniach opuszczają więzienne mury z ułaskawieniem prezydenta.
Wyjaśniania afer nie ułatwiają sytuacje takie jak ta z komisją do spraw Pegasusa. Trybunał Julii Przyłębskiej uznał, że jest ona niekonstytucyjna, więc politycy PiS czy osoby związane z prawicą przychodzą na przesłuchania właściwie tylko wtedy, gdy doprowadzi się ich na nie siłą.
Powódź, która we wrześniu nawiedziła naszą część Europy, była przyczyną śmierci 26 osób w Polsce, Czechach, Austrii i Rumuni. W naszym kraju życie straciło dziewięć osób. Wiele osób straciło dorobek całego życia. Najbardziej ucierpiały południowo-zachodnie krańce naszego kraju.
Przełomu nie ma także w sprawie Ukrainy, choć może się to szybko zmienić. Wybrany w listopadzie na prezydenta USA Donald Trump deklarował w kampanii, że wojnę zakończy w 24 godziny.
W ciągu mijającego roku Rosjanie powoli przesuwali się w głąb ukraińskiego terytorium. Nie zmieniła tego nawet zgoda Joe Bidena na atakowanie przez Ukraińców celów w głębi Rosji. Putin umacnia swoje relacje z Chinami, Iranem i Koreą Północną, a Kim Dzong Un wysyła swoich żołnierzy do walki z Ukrainą. Sytuacja z każdym miesiącem się pogarsza, a w kolejnych rosyjskich atakach giną niewinni ludzie.
W 2024 roku na całym świecie odbywały się wybory różnego szczebla. Począwszy od wyborów do Parlamentu Europejskiego, gdzie dotychczasowy układ sił nie uległ zmianie po wybory w Stanach Zjednoczonych, gdzie do władzy powrócił Donald Trump.
W Wielkiej Brytanii władzę po kilkunastu latach stracili Konserwatyści, ponosząc największą klęskę wyborczą w swojej historii. Z kolei we Francji wynik wyborów parlamentarnych nie dał jednoznacznego rozstrzygnięcia, co przyniosło kryzys polityczny i kłopoty z nominacją nowego szefa rządu. Wybory prezydenckie w Rumunii pokazały, jak ważną rolę we współczesnym świecie odgrywają social media. Zwycięstwo prorosyjskiego kandydata w pierwszej turze, wypromowanego głównie dzięki platformie TikTok, doprowadziło do unieważnienia głosowania przez sąd konstytucyjny tego państwa.
W Niemczech rozpadła się koalicja rządząca, a skrajnie prawicowa AfD umacnia się w sondażach i zdobywa kolejne landy, zwłaszcza na wschodzie kraju.
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych wygrał Donald Trump. Były i przyszły prezydent zdobył 312 głosów elektorskich, pokonując wiceprezydent Kamalę Harris. W swoją pierwszą podróż – jeszcze przed zaprzysiężeniem, które odbędzie się w styczniu – Trump udał się do Francji na uroczyste ponowne otwarcie katedry Notre Dame po pożarze sprzed kilku lat. Polityk spotkał się tam m.in. z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Część społeczeństwa niemieckiego obawia się w związku z tą sytuacją o przyszłość swojego kraju. W ciągu roku w większych miastach odbywały się masowe protesty przeciwko ugrupowaniom populistycznym i skrajnie prawicowym, które odnotowywały coraz lepsze wyniki w sondażach.
Ugrupowania radykalne zyskiwały na sile także w Rumunii, o czym pisaliśmy tutaj: „Przebudź się, Rumunie!”, czyli marsz populistów po władzę.
Niezadowolenie manifestowano także na Słowacji, gdzie dziesiątki tysięcy osób protestowało przeciwko zmianom wprowadzanym przez rząd Roberta Ficy.
Nie zabrakło również wydarzeń dramatycznych. W połowie maja oczy całego świata zwrócone były na Słowację, gdzie doszło do zamachu na premiera Roberta Ficę.
Z kolei w lipcu podczas wiecu wyborczego zamachowiec usiłował odebrać życie republikańskiemu kandydatowi na prezydenta USA Donaldowi Trumpowi. Kula drasnęła jednak jedynie ucho polityka, zamachowiec został zastrzelony na miejscu.
Ostatnie dni 2024 roku przyniosły tragiczne wieści związane z katastrofą samolotu w Kazachstanie. Maszyna została uderzona przez rosyjską rakietę. Zginęło 38 osób.
W Korei Południowej rozbił się samolot pasażerski. Przyczyną tragedii była najprawdopodobniej awaria podwozia spowodowana prawdopodobnie zderzeniem maszyny z ptakami. Maszyna rozbiła się na lotnisku w Muan. Władze potwierdziły, że zginęło 179 osób – niemal wszyscy pasażerowie. Z wraku udało się uratować dwie osoby. Niewiele brakowało, by do tragedii doszło także w Norwegii, gdzie w trakcie awaryjnego lądowania na lotnisku Sandefjord-Torp samolot wypadł z pasa. Tu na szczęście nikomu nic się nie stało.
W Europie narastała presja migracyjna. Kolejne państwa usiłowały wprowadzać rozwiązania, które miałyby pomóc rozwiązać ten problem. W tym kontekście w ciągu niemal całego roku dochodziło do sporów politycznych, które przybierały wielokrotnie niepokojącą formę.
Rząd Donalda Tuska podjął decyzję o wprowadzeniu Strategii Migracyjnej, w której zawarto postanowienie o uchyleniu prawa do azylu. Organizacje zajmujące się prawami człowieka wskazują, że jest to niedopuszczalne pogwałcenie praw człowieka, które nie rozwiąże kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, lecz pogłębi cierpienie ofiar dyktatorów.
Od października 2023 roku trwa wojna w Strefie Gazy. Miniony rok, mimo wielu deklaracji, nie przyniósł rozejmu ani zawieszenia broni. Izraelskie ostrzały spowodowały śmierć dziesiątek tysięcy cywilów, w tym kobiet i dzieci. W ostrzale na Bejrut zginął lider Hezbollahu Hasan Nasrallah. 21 listopada Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Polityk jest oskarżony o zbrodnie wojenne.
W mijającym roku na całym świecie odbywały się wybory różnego szczebla. Począwszy od wyborów do Parlamentu Europejskiego, gdzie dotychczasowy układ sił nie uległ zmianie po wyborach w Stanach Zjednoczonych, gdzie do władzy powrócił Donald Trump. W Wielkiej Brytanii władzę po kilkunastu latach stracili Konserwatyści, ponosząc największą klęskę wyborczą w swojej historii.
Z kolei we Francji wynik wyborów parlamentarnych nie dał jednoznacznego rozstrzygnięcia, co przyniosło kryzys polityczny i kłopoty z nominacją nowego szefa rządu. Wybory prezydenckie w Rumunii pokazały, jak ważną rolę we współczesnym świecie odgrywają social media. Zwycięstwo prorosyjskiego kandydata w pierwszej turze, wypromowanego głównie dzięki platformie TikTok, doprowadziło do unieważnienia głosowania przez sąd konstytucyjny tego państwa.
W Niemczech rozpadła się koalicja rządząca, a skrajnie prawicowa AfD umacnia się w sondażach i zdobywa kolejne landy, zwłaszcza na wschodzie kraju.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.