Czy Izraelska armia monitorowała Palestyńczyków za pomocą technologii Google AI?
Google i Amazon były ostrzegane przez swoich pracowników, którzy obawiali się wykorzystania ich technologii w celach wojskowych oraz przeciwko Palestyńczykom. Mimo tego, obie firmy podpisały lukratywne kontrakty z izraelskim rządem, udostępniając zaawansowane usługi w chmurze, które mogą być używane przez siły zbrojne i ministerstwo obrony tego kraju.
Dokumenty ujawniły, że Google bezpośrednio współpracował z izraelskim ministerstwem obrony, dostarczając narzędzia sztucznej inteligencji, co może prowadzić do wykorzystania ich w działaniach wojskowych i wywiadowczych. Amazon również uczestniczy w kontrakcie Nimbus, współpracując z izraelskim rządem przy udostępnianiu nowych technologii.
Wewnętrzna korespondencja pracowników Google’a ujawniła, że izraelskie ministerstwo obrony zażądało zwiększenia dostępu do narzędzi AI tuż po ataku Hamasu. W przypadku odmowy, grożono skorzystaniem z usług Amazona. Warto zauważyć, że izraelskie siły zbrojne od dłuższego czasu wykorzystują technologie AI do przetwarzania danych wizualnych i wybierania celów podczas wojen.
Media donosiły o wykorzystaniu programów opartych na sztucznej inteligencji przez izraelską armię podczas konfliktu w Strefie Gazy, co budziło kontrowersje ze względu na potencjalnie zwiększone ryzyko dla cywilów. Izraelska armia broniła się, twierdząc, że systemy AI są jedynie narzędziami pomocniczymi dla analityków.
Cała sytuacja budzi wątpliwości co do etyczności współpracy między dużymi korporacjami technologicznymi a instytucjami rządowymi, zwłaszcza gdy chodzi o potencjalne wykorzystanie technologii w celach militarnych. W kontekście konfliktu izraelsko-palestyńskiego, takie działania mogą mieć daleko idące konsekwencje dla obydwu stron konfliktu oraz dla społeczności międzynarodowej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
