Czy Macierewicz popełnił akt zdrady dyplomatycznej w „Niebezpiecznych związkach”?

W dniu 30 października komisja ds. badania rosyjskich i białoruskich wpływów pod przewodnictwem gen. Jarosława Stróżyka poinformowała o złożeniu wniosku do prokuratury w sprawie możliwej zdrady dyplomatycznej popełnionej przez byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Według gen. Stróżyka, Macierewicz bez należytego trybu i analiz wycofał się z programu pozyskania tankowców powietrznych, co doprowadziło do strat dla Polski w postaci kilku milionów złotych składek wpłaconych do międzynarodowego programu NATO oraz utraty możliwości stacjonowania takich samolotów w Powidzu.

Prof. Grzegorz Motyka potwierdził, że decyzja komisji była jednomyślna, co sugeruje, że wszyscy członkowie zgadzali się co do konieczności poniesienia odpowiedzialności w tej sprawie. Prof. Motyka zaznaczył również, że komisja nie może prowadzić śledztwa karalnego ani przesłuchiwać osób w trybie karnej, dlatego prokuratura będzie miała kluczowe znaczenie w ustaleniu ewentualnych konsekwencji działań Macierewicza.

Europoseł Dariusz Joński wyraził nadzieję, że Macierewicz zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karno-politycznej za swoje działania, które według niego doprowadziły do niszczenia instytucji i ludzi od 2015 roku. Joński domaga się surowych kar dla byłego ministra, twierdząc, że zasługuje on na najwyższą karę za swoje działania, które naruszyły polskie bezpieczeństwo.

Vincent V. Severski, były oficer Agencji Wywiadu, zauważył, że najbardziej interesujące są te informacje, których gen. Stróżyk nie ujawnił publicznie. Sugeruje to, że istnieje kluczowy pakiet tajnych danych, które mogą rzucić nowe światło na działania Macierewicza i ich skutki dla Polski.

Wszyscy goście programu „Niebezpieczne związki” zgodnie podkreślili konieczność ścisłego zbadania sprawy i pociągnięcia winnych do odpowiedzialności, aby przywrócić zaufanie do instytucji i chronić interesy państwa.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.