Świat

Czy Polska zmaga się z problemem „inteligentnego smogu”?

Kolejny sezon grzewczy przyniósł ze sobą smog w roli głównej. Już 29 grudnia Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla części powiatów na zachodzie i południu kraju, zalecając pozostanie w domach ze względu na złej jakości powietrze związane z pyłem zawieszonym PM10. Pyłem PM10 są to drobne cząstki stałe lub ciekłe o średnicy nieprzekraczającej 10 mikronów, które mogą łatwo dostać się do układu oddechowego. W okresie zimowym stężenie tych cząstek w powietrzu wzrasta, głównie ze względu na zwiększone wykorzystanie pieców i kotłów na paliwa stałe.

Sygnały alarmowe i ostrzeżenia wydawane przez różne instytucje dotyczące jakości powietrza w Polsce są coraz bardziej powszechne. Dzięki mediom społecznościowym informacje o zagrożeniach szybko się rozprzestrzeniają, a użytkownicy często dzielą się mapami i rankingami jakości powietrza w Europie. W ostatnim czasie wiele uwagi poświęcano mapom, które pokazywały najbardziej zanieczyszczone obszary w kraju. Polska, zwłaszcza południowo-zachodnia część, królowała na tych mapach, podczas gdy sąsiednie kraje, takie jak Czechy czy Niemcy, wydawały się cieszyć znacznie lepszą jakością powietrza.

Internauci poddawali w wątpliwość wiarygodność tych danych, sugerując, że niektóre aplikacje mogą działać na zasadzie kreowania fałszywego zagrożenia w celu zyskania zysków. Jednakże specjaliści ds. ochrony środowiska tłumaczą, że mapy te opierają się na danych zebranych z niskokosztowych czujników powietrza, które mimo pewnych niedokładności pozwalają na monitorowanie jakości powietrza w miejscach, gdzie brakuje oficjalnych stacji pomiarowych.

Rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego wyjaśnia, że różnice w jakości powietrza między Polską a sąsiednimi krajami takimi jak Czechy czy Niemcy wynikają głównie z różnic w sposobach ogrzewania domów. W Polsce nadal popularne są kotły na paliwa stałe, takie jak węgiel, pellet czy drewno, co przyczynia się do zwiększonego zanieczyszczenia powietrza. Natomiast w Czechach i Niemczech dominują inne źródła ciepła, co przekłada się na lepszą jakość powietrza w tych regionach.

Firma Airly, dostarczająca informacje o jakości powietrza, również podkreśla, że wysokie stężenia zanieczyszczeń niekoniecznie rozprzestrzeniają się na duże odległości, co może tłumaczyć różnice między Polską a innymi krajami. Podkreślają również, że pomimo krytyki ze strony niektórych internautów, dane ze stacji monitoringu wskazują na wysokie stężenia zanieczyszczeń również po stronie czeskiej granicy, co obala mit o „inteligentnym smogu” zatrzymującym się na granicy polsko-czeskiej.

Podsumowując, problem smogu w Polsce jest realny i wymaga systemowych działań, zarówno w zakresie kontroli emisji zanieczyszczeń, jak i edukacji społecznej. Korzystanie z danych niskokosztowych czujników powietrza może pomóc w monitorowaniu jakości powietrza w miejscach, gdzie brakuje oficjalnych pomiarów, jednak należy pamiętać o ich ograniczeniach. Warto również analizować dane ze stacji referencyjnych, aby uzyskać kompleksowy obraz sytuacji. W walce ze smogiem zdecydowanie lepiej działać zgodnie z dostępnymi informacjami i podejmować odpowiednie działania, niż ignorować problem w nadziei na jego zniknięcie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *