Decydująca większość poparła wprowadzenie Wolnej Wigilii w Sejmie

Projekt Lewicy, mający na celu ustanowienie dnia 24 grudnia dniem wolnym od pracy dla wszystkich pracowników, spotkał się z mieszaniem emocji i reakcjami ze strony związków zawodowych, pracodawców, oraz polityków. Za przyjęciem projektu opowiedziało się aż 403 posłów, co dowodzi ogromnego poparcia dla tej inicjatywy. Jednakże, nie wszyscy byli zgodni co do tej decyzji – 10 posłów było przeciwnych, a 12 wstrzymało się od głosu.

Projekt Lewicy zakładał, że Wigilia byłaby dniem wolnym od pracy dla wszystkich pracowników, w tym również dla pracowników placówek handlowych, dla których obecnie Wigilia jest dniem roboczym do godziny 14. W uzasadnieniu projektu podkreślono, że Wigilia jest świętem, które ma szczególne znaczenie dla wszystkich pracowników i ich rodzin, którzy spędzają ten czas wspólnie, kultywując tradycje i obchody religijne.

Na dodatek, podczas prac nad projektem, do niego wprowadzono poprawki Koalicji Obywatelskiej, które zakładały, że trzy niedziele przed Wigilią będą handlowe. To właśnie ta propozycja wywołała największe kontrowersje i dyskusje.

Związki zawodowe, takie jak Solidarność, OPZZ oraz Forum Związków Zawodowych, wyraziły swoje poparcie dla ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy. Jednak, pracodawcy sprzeciwili się temu pomysłowi, argumentując, że nagła zmiana w prawie może negatywnie wpłynąć na gospodarkę.

Minister finansów, Andrzej Domański, nazwał pomysł ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy jako „złe rozwiązanie”, podkreślając, że mogłoby to spowodować koszty dla gospodarki i budżetu. Według Ministerstwa Finansów, koszt tych zmian mógłby wynieść około 4 mld zł dla gospodarki, oraz 2,3 mld zł dla budżetu.

Pomimo kontrowersji i podziału opinii, projekt Lewicy pozostaje ważną inicjatywą, która zmusza do dyskusji nad równowagą między potrzebami pracowników a interesami gospodarczymi.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.