Decyzja o budowie bazy w Redzikowie zapadła za kadencji którego polityka?
Dyskusja w programie „Forum” z udziałem Macieja Zakrockiego skupiła się na budowie bazy antyrakietowej w Redzikowie oraz zaangażowaniu rządu Donalda Tuska w ten proces. Goście programu reprezentujący różne partie polityczne mieli okazję wyrazić swoje opinie na ten temat.
Adrian Witczak z Koalicji Obywatelskiej zdecydowanie bronił wkładu Donalda Tuska w budowę bazy, twierdząc że to dzięki jego działaniom i jasnym deklaracjom wielu rządów, baza ta mogła powstać. Z kolei Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości próbował przyłożyć opóźnienia w budowie bazy do rządu Tuska, co spotkało się z krytyką reszty uczestników programu.
Jacek Trela, senator Polski 2050, podkreślił natomiast, że otwarcie bazy w Redzikowie powinno łączyć, a nie dzielić Polaków. Zdaniem Trela, baza antyrakietowa jest ważnym elementem zapewnienia bezpieczeństwa Polski oraz całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Wojciech Machulski z Konfederacji wskazał, że administracja byłego prezydenta USA Baracka Obamy również miała swoje udziały w spowolnieniach prac nad bazą w Redzikowie. Machulski zaznaczył, że współpraca międzynarodowa i zobowiązania sojusznicze są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa kraju.
Podsumowując, obecni w programie goście zgodnie stwierdzili, że baza antyrakietowa w Redzikowie jest ważnym elementem polityki obronnej Polski i powinna jednoczyć, a nie dzielić społeczeństwo. Ostateczne otwarcie tej bazy powinno być powodem do dumy i jedności narodowej, a nie przedmiotem manipulacji politycznej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.