Decyzja sądu: Posła PiS, Marcin Romanowski, skazany na areszt.

Sąd podjął decyzję o stosowaniu tymczasowego aresztowania wobec Marcina Romanowskiego na podstawie obawy matactwa procesowego oraz realnej groźby wymierzenia surowej kary podejrzanemu. Decyzja ta zapadła po wniosku prokuratury, która kieruje śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Prokurator Piotr Woźniak, zajmujący się tą sprawą, poinformował, że decyzja sądu jest wykonalna od momentu ogłoszenia.

Obrońca Romanowskiego, mecenas Bartosz Lewandowski, zapowiedział zażalenie na decyzję sądu, uznając ją za niesłuszną i niezrozumiałą. Sąd nie zastosował warunku poręczenia majątkowego, co oznacza, że polityk nie będzie mógł uniknąć aresztu po wpłaceniu kaucji. Romanowski nie stawił się w sądzie zarówno w poniedziałek, jak i podczas wcześniejszego posiedzenia z powodu niedawno przeprowadzonej operacji.

Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Przestępstwa te miały polegać m.in. na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które miały wygrać konkursy na dotacje. Zarzuty obejmują także przywłaszczenie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowanie przywłaszczenia ponad 58 milionów złotych. Politykowi grozi nawet 25 lat więzienia.

Decyzja sądu o aresztowaniu Romanowskiego została skrytykowana przez jego obronę, która argumentowała brakiem destabilizacji postępowania oraz fakt, że inne osoby objęte zarzutami w tej sprawie nie przebywają w areszcie. Proces aresztowania polityka ma zostać zrealizowany przez policję, która go zatrzyma i dowiezie do aresztu, gdzie zostanie zbadany przez lekarzy specjalistów. Expert z zakresu prawa zauważa, że w przypadku aresztu, domniemanie niewinności nie jest tak silne, a wystarczy uprawdopodobnić zarzucane czyny za pomocą materiału dowodowego.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.