Decyzja sądu w Dubaju: Sebastian M. może być przekazany Polsce
Sebastian M. został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich 4 października 2023 r., na podstawie listu gończego wydanego za nim. Jest podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1 w Sierosławiu, który miał miejsce wieczorem 16 września 2023 r. W wyniku tego zdarzenia trzyosobowa rodzina straciła życie – rodzice oraz ich pięcioletni syn zginęli w pożarze auta.
Dnia 9 stycznia 2024 r. Sąd Apelacyjny w Dubaju, będąc sądem pierwszej instancji w procedurze ekstradycyjnej, orzekł o prawnym dopuszczalności wydania Sebastiana M. z terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Podjęta decyzja nie jest ostateczna, a stronom przysługuje możliwość odwołania się do Sądu Najwyższego ZEA w ciągu 30 dni.
Prokurator Anna Adamiak podkreśliła, że oceniając wniosek polskiej prokuratury o ekstradycję Sebastiana M., Sąd Apelacyjny w Dubaju nie znalazł przeszkód prawnych dla wydania podejrzanego polskim władzom. Należy jednak pamiętać, że decyzja o ekstradycji nie jest orzeczeniem sądowym, lecz decyzją państwa. Ostateczną decyzję w sprawie ekstradycji podejmuje minister sprawiedliwości ZEA.
Procedura ekstradycyjna składa się z dwóch etapów, w tym postępowania sądowego oceniającego dopuszczalność wydania oraz etapu decyzyjnego podjęcia decyzji w sprawie ekstradycji przez odpowiednie organy państwowe. Prokurator Adamiak podkreśliła, że każda ze stron ma prawo do odwołania się od podjętej decyzji.
ZEA mają ściśle określone procedury ekstradycyjne, które muszą być zachowane w odniesieniu do każdej osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa na ich terenie. W tym konkretnym przypadku, decyzja w sprawie Sebastiana M. może mieć duże znaczenie dla dalszego postępowania w tej sprawie. Oczekuje się, że polskie władze podejmą wszelkie działania zgodnie z prawem, aby osoba podejrzana odpowiedziała za swoje czyny.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
