
Decyzja sztabu Mentzena potwierdzona – odwołanie od wyroku nie będzie możliwe
W czwartek wieczorem na platformie X pojawiło się oświadczenie ze strony pełnomocnika Komitetu Wyborczego Kandydata Na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Sławomira Jerzego Mentzena oraz samego Mentzena, w którym potwierdzono, że w ramach kampanii wyborczej rozpowszechniane były nieprawdziwe informacje na temat marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Oświadczenie jest reakcją na wcześniejsze nieoficjalne informacje portalu Interia, które sugerują, że sztab Mentzena nie zamierza odwoływać się od wyroku sądu w sprawie skierowanej przez Hołownię.
Niemniej jednak, rzecznik Mentzena, Bocheńczak, potwierdził te informacje i podkreślił, że sztab skupia się na prowadzeniu poważnej kampanii i kontaktach z Polakami, unikając konfrontacji z Hołownią. Zalecają także marszałkowi Sejmu skupienie się na własnej kampanii wyborczej, zamiast angażować się w dyskusje z Mentzenem.
Sprawa, która wywołała kontrowersje, dotyczyła słów Mentzena w Sejmie, w których zarzucał Hołowni zapraszanie nielegalnych imigrantów do parlamentu i publikowanie zdjęć z nimi w Internecie. Marszałek Sejmu organizował spotkanie wigilijne dla osób potrzebujących, w tym uchodźców, co spotkało się z krytyką ze strony Mentzena.
W odpowiedzi na te oskarżenia, Fundacja Ocalenie podkreśliła, że osoby zaproszone przez Hołownię do Sejmu posiadały odpowiednie dokumenty tożsamości i legalnie przebywały w Polsce. Sąd Okręgowy nakazał Mentzenowi sprostowanie swoich słów.
W kolejnym wpisie na platformie X, Mentzen sugeruje, że Hołownia zaprosił nielegalnych imigrantów do Sejmu, jednakże jest to nieprawda. Podkreśla, że imigranci przebywali już w Polsce legalnie, a ich obecność w parlamentu była wynikiem działań rządu Tuska.
Takie manipulacje informacjami w trakcie kampanii wyborczej wzbudzają wiele kontrowersji i mogą być szkodliwe dla demokracji. W tej sytuacji istotne jest dbanie o rzetelność informacji i kwestionowanie fałszywych tez, aby wyborcy mogli dokonać świadomego wyboru podczas wyborów prezydenckich.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.