
Delegacja z Polski uda się do Watykanu, aby pożegnać papieża Franciszka.
Marszałek Hołownia podczas briefingu w Mielcu wyraził swoje zdanie na temat udziału w uroczystościach pogrzebowych papieża Franciszka. Zaznaczył, że w kraju musi być obecna jedna z trzech najważniejszych osób w państwie, co oznacza, że w związku z wyjazdem prezydenta i marszałka Sejmu za granicę, marszałek Senatu pozostanie w Polsce. Decyzję tę uzgodniono podczas intensywnych kontaktów między wymienionymi osobami.
Marszałek Kidawa-Błońska, jak już zostało wspomniane, prawdopodobnie pozostanie w kraju z uwagi na bezpieczeństwo państwa. Z kolei uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów związane z 1000-leciem koronacji Bolesława Chrobrego, pierwotnie zaplanowane na sobotę, zostało przeniesione na piątek. Wszystko po to, aby możliwe było uczestnictwo w obu ważnych wydarzeniach.
Marszałek Sejmu podkreślił, że papież Franciszek był dla niego osobą wyjątkową – nazwał go „dobrym proboszczem świata”, „człowiekiem ognia” oraz „wybitnym chrześcijaninem”. Jednocześnie zaznaczył, że nie zgadza się z poglądami papieża na niektóre kwestie, takie jak sytuacja na Ukrainie. Mimo różnic w opinii, Hołownia uważał papieża za wyjątkową postać i zasługującą na szacunek.
Śmierć papieża Franciszka była ogromną stratą dla Kościoła katolickiego i całego świata. Jego pogrzeb będzie się odbywał w sobotę, aż do chwili przewiezienia trumny do bazyliki Matki Bożej Większej. W związku z tym, prezydent Andrzej Duda zarządził żałobę narodową w Polsce w dzień pogrzebu papieża.
Warto również wspomnieć, że każda osoba, która pełni ważne funkcje w państwie, musi zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką niesie za sobą wykonywanie tych obowiązków. W tej trudnej sytuacji każdy działał zgodnie z zasadami Konstytucji i interesem państwa, co zasługuje na uznanie i szacunek.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.