Dlaczego lewica powinna poprzeć Trzaskowskiego w pierwszej turze wyborów?
Krajowa polityka obecnie skupia się głównie na temacie nadchodzących wyborów prezydenckich, które odbędą się w maju przyszłego roku. Decyzje kluczowe zostały już podjęte, a Rafał Trzaskowski został wybrany jako kandydat Koalicji Obywatelskiej po zwycięstwie w prawyborach. Z kolei partia Prawo i Sprawiedliwość postawiła na Karola Nawrockiego jako swojego kandydata na fotel prezydenta.
W programie „Trójkąt Polityczny”, Leszek Miller wypowiedział się na ten temat, wyrażając przekonanie, że każdy konkurent będzie stanowił wyzwanie dla obecnego obozu rządzącego. Zaznaczył również, że liczy na to, że Trzaskowski nie będzie lekceważył żadnego z kandydatów. Zaskoczeniem dla niego było to, że wybór PiS padł na Nawrockiego, a nie na Czarnka, który jego zdaniem byłby lepszym wyborem.
W kontekście roli Lewicy w wyborach, Miller zauważył, że partia ta wciąż nie wybrała swojego kandydata. Osobiście opowiada się za wsparciem Trzaskowskiego już w pierwszej turze, choć ma wątpliwości, czy do tego dojdzie. Jego zdaniem Nawrocki jest jedynie monotonnym urzędnikiem, którego nie widzi jako potencjalnego prezydenta.
Miller wspomniał również o relacjach prezydent-premier, przywołując „szorstką przyjaźń” między nim a Aleksandrem Kwaśniewskim. Wskazał, że zgodnie z konstytucją, konflikt między tymi dwoma stanowiskami jest nieunikniony. Podkreślił, że Kwaśniewski był najlepszym prezydentem w historii Polski.
Polityk związany z Lewicą wyraził także swoją opinię na temat Donalda Tuska, nazywając go „dobrym premierem”. Zaznaczył jednak, że funkcjonował w innych realiach i miał trudniejszą sytuację niż jego własna.
W odniesieniu do Konfederacji, Miller stwierdził, że gdyby ich kandydatem był Krzysztof Bosak, mieliby większą szansę na wstrząsnięcie polską polityką. Jednak obecny wybór innej osoby zmniejsza tę możliwość.
Na temat przyszłych planów Szymona Hołowni jako marszałka Sejmu w przypadku porażki w wyborach prezydenckich, Miller wyraził zdanie, że Czarzasty nie będzie chciał renegocjować umowy koalicyjnej, a partnerzy nie będą mieli chęci do zmian. Zdaniem gościa programu, podział stanowisk był głupim pomysłem od samego początku.
Ogólnie rzecz biorąc, Leszek Miller wyraził swoje poglądy na aktualną sytuację polityczną w Polsce, zwracając uwagę na kluczowe decyzje i wydarzenia związane z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi. Jego komentarze odzwierciedlają głęboką analizę sytuacji oraz prognozy dotyczące przyszłości politycznej kraju.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.