Donald Trump grozi Hamasowi konsekwencjami przed objęciem urzędu

„Wszyscy mówią o niebezpiecznej sytuacji zakładników na Bliskim Wschodzie, ale kto rzeczywiście podejmuje działania? Proszę, pozwólcie mi zaznaczyć, że jeśli do 20 stycznia 2025 r. nie zostaną uwolnieni wszyscy przetrzymywani wbrew swojej woli, to ci, którzy za to odpowiadają, zapłacą za to najwyższą cenę” – takie ostrzeżenie wydał Donald Trump na portalu społecznościowym TRUTH Social.

Były prezydent Stanów Zjednoczonych zagroził Hamasowi oraz innym grupom przetrzymującym zakładników, że zostaną oni ukarani w sposób bezprecedensowy. Trump zapowiedział interwencję silniejszą niż cokolwiek, co miało miejsce w historii USA.

Na rozmowy w Waszyngtonie przybył czołowy doradca izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, minister spraw strategicznych Ron Dermer. Spotka się on z sekretarzem stanu USA, Antony Blinkenem, oraz innymi przedstawicielami administracji USA. Dermer miał również spotkać się z zespołem Donalda Trumpa. W ostatnich miesiącach Trump spotkał się osobiście z Dermerem i zapoznał się z sytuacją zakładników przetrzymywanych przez Hamas.

Przed wizytą ministra Dermera, prezydent Joe Biden zapowiedział kolejne działania dyplomatyczne mające na celu zawieszenie broni w Gazie i uwolnienie zakładników. Departament Stanu USA podkreślił, że konieczny jest jak najszybszy rozejm, uwolnienie zakładników oraz długoterminowy plan dla Strefy Gazy i integracji Izraela z sąsiadami, w tym Arabią Saudyjską.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie pozostaje nadal napięta. Nocne naloty na Strefę Gazy przyniosły kolejne ofiary, co tylko pogłębia konflikt. Społeczność międzynarodowa apeluje o szybkie rozwiązanie i uwolnienie zakładników, aby zakończyć cierpienie ludności cywilnej. Czas pokaże, czy obietnice Trumpa oraz wysiłki dyplomatyczne administracji Bidena przyniosą pożądane efekty i doprowadzą do ustąpienia w tej długotrwałej tragedii na Bliskim Wschodzie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.