
Donald Trump – miliarder czy polityk? Analiza jego tendencji faszystowskich
W czasie kampanii wyborczej w 2015 r. Mark Cuban był jedną z kluczowych postaci, która publicznie poparła kandydaturę Donalda Trumpa. Jednak w miarę jak czas zmierzał ku wyborom, miliarder zdecydował się zmienić swoje stanowisko i udzielić swojego poparcia Hillary Clinton. Jego decyzję tłumaczył obawami przed „tendencjami faszystowskimi” widocznymi u Trumpa.
Po styczniowych zamieszkach w Kapitolu, Cuban jeszcze mocniej zabrał głos, określając Trumpa jako zagrożenie dla demokracji. Jego krytyka nie dotyczyła już tylko polityki, ale także osobistego zachowania prezydenta, w tym jego skrajnych wypowiedzi na temat wiceprezydenta Mike’a Pence’a.
Od czasu tych wydarzeń, Mark Cuban jest jeszcze bardziej zaangażowany w sprawy polityczne. Mimo tego, że nie zamierza opuszczać kraju, obiecuje zrobić wszystko, co w jego mocy, aby pomóc Ameryce. Jego zdaniem obecna kampania wyborcza nie jest „zwyczajna” ze względu na agresywny styl Trumpa i brak zgodności.
Jednak to, co napawa go największym niepokojem, to fakt, że połowa kraju nadal popiera byłą administrację. Mimo pewnych sukcesów Joe Bidena, Cuban kwestionuje jego zdolności przywódcze, wskazując na Kamalę Harris jako potencjalnego lidera. Dla niego kluczowe jest znalezienie kandydata, który potrafi porozumieć się ze wszystkimi amerykańskimi obywatelami i poprowadzić kraj w jedność.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.