Drugie głosowanie wyborów w Mołdawii: częściowe wyniki już dostępne
Wcześniej, po podliczeniu głosów z około 80 proc. komisji, prowadzenie miał Alexandr Stoianoglo z wynikiem 51,9 proc. Eksperci podkreślają, że wraz z liczeniem głosów z kolejnych komisji, wynik może zmieniać się na korzyść Maiei Sandu.
Pierwszeństwo w liczeniu głosów mają małe komisje, wioski oraz komisje zagraniczne na wschodzie. Na końcu zliczane są głosy diaspory z krajów zachodnich, gdzie frekwencja była rekordowo wysoka (ponad 320 tys. głosów). W pierwszej turze wyborów diaspora głosowała przeważnie na Sandu.
Maia Sandu i jej Partia Akcji i Solidarności (PAS) podkreślają decydujące znaczenie niedzielnych wyborów dla przyszłości kraju i utrzymania go na kursie proeuropejskim. Zwycięstwo opozycji oznaczałoby zagrożenie powrotem na orbitę rosyjską. Ostrzegają również przed próbą „kradzieży wyborów” poprzez kupowanie głosów zorganizowaną przez Rosję.
Alexandr Stoianoglo deklaruje chęć bycia prezydentem dla wszystkich i „apolityczność”. Choć odcina się od zarzutów o prorosyjskość, nie poparł referendum, które miało wprowadzić eurointegrację do konstytucji Mołdawii. Zwolennik poprawy relacji z Moskwą, był oskarżany o wsparcie ze strony Kremla i ingerencję Rosji w wybory.
Podczas głosowania zanotowano fałszywe alarmy bombowe w kilku miejscowościach w Europie. W Kiszyniowie ostrzeżono zachodnie stolice przed możliwością podobnych działań mających na celu zakłócenie głosowania diaspory.
W pierwszej turze wyborów Maia Sandu zdobyła 42,45 proc. głosów, a Alexandr Stoianoglo nieco mniej niż 26 proc. Zobaczymy, jak potoczą się dalsze wydarzenia w wyniku liczenia głosów i jaki będzie ostateczny rezultat tych wyborów prezydenckich w Mołdawii.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.