Eksplozja Tesli przed hotelem Donalda Trumpa. Znaleziono ciało.
Jak donosi stacja informacyjna, 37-letni żołnierz „Zielonych beretów” stacjonujący w Niemczech z 10. oddziałem jednostek specjalnych był odpowiedzialny za zamach pod hotelem Trumpa w Las Vegas. Mężczyzna przebywał na urlopie w USA i wypożyczył samochód w stanie Kolorado, skąd udał się do Nevady.
W związku z eksplozją Cybertrucka pod drzwiami hotelu należącego do byłego prezydenta Trumpa, śledczy znaleźli identyfikator wojskowy zamachowca przy szczątkach. Okazało się, że mężczyzna strzelił sobie w głowę tuż przed detonacją, co potwierdzają badania medyczne wykonane na zwłokach.
Niestety, w wyniku ataku siedem osób odniosło obrażenia, jednak nie zagrażało to ich życiu. Szeryf hrabstwa Clark w Nevadzie, Kevin McMahill, ogłosił, że zespół specjalistów z Tesli będzie włączony do dochodzenia, aby odczytać dane z kamer zainstalowanych w pojeździe.
Prezydent Joe Biden wyraził zaniepokojenie, sugerując możliwe powiązanie między zamachem w Las Vegas a atakiem sympatyka Państwa Islamskiego w Nowym Orleanie. Obaj sprawcy wynajmowali samochody przez tę samą aplikację ułatwiającą wypożyczanie pojazdów.
Na potrzeby prowadzenia śledztwa do Nevady zostali również wysłani eksperci, którzy zajmują się analizą zapisów z kamer monitorujących teren hotelu. Przyczyny motywacji zamachowca wciąż pozostają nieznane, co komplikuje proces dochodzeniowy.
Wydarzenia te wywołały falę oburzenia i dezaprobaty społecznej, a także zwiększone środki bezpieczeństwa w okolicach obiektów publicznych i ważnych budynków rządowych. Dochodzenie wciąż trwa, a organy ścigania robią wszystko, aby ustalić pełen zakres powiązań i motywacji sprawcy.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.