
Ekstradycja Pawła Szopy: Kluczowa regulacja w prawie Dominikany
Polska nie ma podpisanej umowy ekstradycyjnej z Dominikaną, ale zgodnie z przepisami tego kraju nie wyklucza to możliwości ekstradycji. Ustawa o ekstradycji mówi, że nawet bez traktatów państwo dominikańskie może zgodzić się na ekstradycję lub ją żądać, kierując się „zasadą wzajemności i praktyką prawa pomiędzy państwami”.
Zgodnie z przepisami, ekstradycja cudzoziemca jest możliwa w przypadku oskarżenia lub skazania za różne przestępstwa, takie jak handel narkotykami, pranie pieniędzy, zabójstwo, gwałt, podpalenie, bigamia, rozbój, terroryzm czy fałszerstwo. Dlatego osoba podejrzana o tego typu przestępstwa może zostać wydana do kraju, który wystąpił z prośbą o ekstradycję.
W przypadku deportacji i wydalania cudzoziemców z Dominikany, przewidziane są osobne przepisy. Deportacja może się odbyć, jeśli cudzoziemiec wjechał do kraju potajemnie, nielegalnie się tam zatrzymał, korzystał z fałszywych dokumentów lub złożył nieprawdziwe oświadczenia. Ponadto deportacja może być zastosowana wobec osób, których pozwolenie na pobyt unieważniono i które nie opuściły kraju w ustalonym terminie.
W Dominikanie turyści, w tym obywatele Polski, mogą przebywać bez wizy przez pierwsze 30 dni, a po złożeniu wniosku przez internet mogą otrzymać przedłużenie pobytu do maksymalnie 120 dni.
Paweł Szopa, podejrzany w głośnej sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, został zatrzymany w piątek. Prokurator Generalny Anna Adamiak poinformowała, że dalsze kroki wobec Szopy mogą obejmować procedurę ekstradycyjną lub deportacyjną.
Szopa był poszukiwany przez Interpol oraz miał na nim zalegający europejski nakaz aresztowania. Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS toczy się od grudnia 2023 roku i obejmuje zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników agencji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Cała sprawa rządu dominikańskiego i możliwej ekstradycji Pawła Szopy wzbudza duże zainteresowanie opinii publicznej. Obywatele obu krajów wyczekują dalszego rozwoju sytuacji i decyzji władz dotyczących losu biznesmena z Polski.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.