Emerytka pijana wpadła w kłopoty na cmentarzu.
Jak donosi portal Salzburg24, straż pożarna z Flachau musiała interweniować w nietypowej sytuacji. W tym razem 70-letnia kobieta postanowiła ominąć kościół, ale w niefortunny sposób wjechała na teren cmentarza. Niestety, jej volkswagen tiguan zderzył się z kilkoma nagrobkami i krzyżami, a na dodatek utknął, gdyż złamała się tylna oś pojazdu.
Aby usunąć auto spomiędzy grobów, strażacy musieli użyć specjalistycznego dźwigu. Według raportu straży pożarnej, kobieta za kierownicą pojazdu doznała „psychicznego rozstroju”. Rzeczniczka policji z Salzburga ujawniła, że badanie wykazało, iż kobieta z Pongau miała w organizmie aż 1,52 promila alkoholu.
Całe zdarzenie wywołało spore poruszenie w lokalnej społeczności. Mieszkańcy nie mogli uwierzyć, że doszło do takiej katastrofy na cmentarzu. Niektórzy wyrazili oburzenie, że ktoś mógł naruszyć spokój zmarłych w tak nieodpowiedni sposób.
To kolejny przykład, jak niebezpieczne może być jazda po spożyciu alkoholu. W takim stanie nie tylko zagraża się swojemu życiu, ale również życiu innych oraz mieniu publicznemu. Policja apeluje o rozwagę i odpowiedzialne zachowanie za kierownicą, aby uniknąć tragedii podobnych do tej, która miała miejsce na cmentarzu w Flachau.
Wyniki badania alkoholowego są alarmujące i stanowią jasny sygnał, że spożywanie alkoholu przedsiadując za kierownicą jest nie do przyjęcia. Kobieta za kierownicą tiguana będzie teraz musiała zmierzyć się z konsekwencjami swoich postępków i odpowiedzieć za spowodowane szkody. Mam nadzieję, że to zdarzenie będzie dla niej ostrzeżeniem i nauczką na przyszłość.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
