Epstein, oskarżany o pedofilię, nie żyje, a jego związki z księciem Andrzejem budzą kontro wersje

41-letnia Giuffre zmarła na farmie w Australii Zachodniej w piątek. Rodzina podkreśliła, że była zaciekłą bojowniczką walczącą z przestępstwami seksualnymi i jej cierpienie stało się nie do zniesienia. Przez całe życie była ofiarą wykorzystania seksualnego i handlu ludźmi. Przypomniano, że kobieta osierociła troje dzieci.

Giuffre była jedną z wielu ofiar pedofila Jeffreya Epsteina, której historią podzieliła się publicznie. Była jedną z wielu dziewcząt, które zostały zwabione obietnicą pracy przez Epsteina i oferowane innym wpływowym osobom, w tym księciu Andrzejowi. Giuffre twierdziła, że w wieku 17 lat została przez księcia trzykrotnie wykorzystana seksualnie.

Książę Andrzej od samego początku zaprzeczał zarzutom Giuffre. Twierdził, że nie pamięta, aby kiedykolwiek spotkał się z nią. Jednak, w 2022 roku doszło do ugody pozasądowej, w której książę zgodził się na uregulowanie sprawy finansowo, aby zakończyć spór.

Niestety, pod koniec marca Giuffre uległa poważnemu wypadkowi, gdy została potrącona przez autobus. Lekarze przewidzieli, że zostało jej tylko kilka dni życia. Jej śmierć była szokiem dla wszystkich, którzy brali udział w sprawie o wykorzystanie seksualne.

Rodzina Giuffre pozostaje w żałobie po utracie ukochanej córki, matki i siostry. Jej determinacja w walce przeciwko przestępstwom seksualnym zostanie zapamiętana jako jej najważniejsze dziedzictwo. Dla wielu była bohaterką i inspiracją do walki o sprawiedliwość wobec tych, którzy nadużywają swojej pozycji i wykorzystują innych. Jej śmierć pozostawiła ogromną pustkę, ale jej walka i determinacja będą nadal inspiracją dla wielu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.