Ewakuacja szpitala w Strefie Gazy: drastyczne przypadki przemocy i upokorzeń.
Wśród osób ewakuowanych ze szpitala znaleźli się również pracownicy personelu medycznego, a także dyrektor szpitala Hussam Abu Safiya, który informował jako pierwszy, że w nalotach izraelskich na teren szpitala zginęło 50 osób. Część osób, zarówno pacjentów, jak i personelu, została zatrzymana po ewakuacji. Al Jazeera donosi, że niektórzy z setek zatrzymanych podczas nalotu na szpital Kamal Adwan zostali uwolnieni, lecz los dyrektora Hussama Abu Safii wciąż pozostaje nieznany.
Zatrzymani opisują, że byli brutalnie traktowani przez izraelskich żołnierzy, doświadczając pobicia, oplucia, rozbierania i pozostawania na mrozie przez długie godziny. Tymczasem Siły Obronne Izraela twierdzą, że szpital jest „bastionem terrorystów Hamasu” i podjęły decyzję o przeniesieniu pacjentów do pobliskiej placówki medycznej, która według lekarzy jest uszkodzona i nieprzystosowana do przyjęcia większej liczby osób ze względu na brak generatorów prądu i wody.
Eid Sabbah, szef oddziału pielęgniarskiego w szpitalu Kamal Adwan, zeznał dla BBC, że wojsko dało szpitalowi zaledwie 15 minut na przeniesienie pacjentów i personelu na dziedziniec przed wkroczeniem izraelskich żołnierzy, którzy zabrali pozostałych pacjentów. Siły Obronne Izraela twierdzą, że przed rozpoczęciem operacji zapewniły bezpieczną ewakuację cywilów, pacjentów i personelu medycznego.
Cała sytuacja wywołała wiele kontrowersji i oburzenia w społeczności międzynarodowej, która zwraca uwagę na naruszanie praw człowieka i międzynarodowych standardów humanitarnych. Dochodzenie w tej sprawie jest niezbędne, aby zidentyfikować winnych i zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
