
Francuzi reagują na słowa Tuska: „Słowa o ogromnym znaczeniu”
Najważniejsza rozgłośnia radiowa we Francji podkreśliła, że społeczeństwo europejskie z niepokojem obserwuje wyniki nadchodzących wyborów w Stanach Zjednoczonych. Bez względu na to, kto zostanie wybrany na urząd prezydenta, Europa zdaje się zdawać sobie sprawę, że nie może już polegać wyłącznie na sojuszu transatlantyckim jako podstawie swojego bezpieczeństwa. Epoka, w której Europa była w centrum strategicznej wizji amerykańskiej, zdaje się być już przeszłością.
Komentatorzy zauważyli, że w swoim ostatnim komentarzu polski premier, uznany za jednego z najbardziej wpływowych przywódców europejskich, wyraził podobne przekonanie. Polska, jako kraj podejmujący największe wysiłki na rzecz swojej obrony, przeznaczając aż 4 proc. swojego PKB na ten cel, zdaje się być gotowa na wzmocnienie suwerenności europejskiej i niezależność od Stanów Zjednoczonych.
Donald Tusk, były szef Rady Europejskiej, wydaje się być teraz głosem naczelny w kwestii wzmocnienia europejskiej suwerenności, zastępując tradycyjnie dominującą rolę Francji i Niemiec, które są obecnie osłabione przez swoje wewnętrzne konflikty. Niemniej jednak, pomimo postępów, jakie Unia Europejska osiągnęła od inwazji rosyjskiej na Ukrainę w 2022 roku, wciąż brakuje jedności w jej działaniach i celach.
Donald Tusk sugeruje, że era politycznego uzależnienia od USA zbliża się ku końcowi, jednak amerykańskie wybory ujawniają przede wszystkim podziały i słabości w Europie. Unia Europejska musi teraz zjednoczyć się i określić wspólne cele oraz strategię, aby móc samodzielnie kształtować swoją przyszłość i zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.