
Fręch odnosi pierwsze zwycięstwo w Katarze. Czy czeka nas pojedynek rodaków?
Brazylijka sklasyfikowana na 16. miejscu w WTA w stolicy Kataru otrzymała w rozstawieniu nr 13. Beatriz Haddad Maia lepiej rozpoczęła spotkanie, prowadząc już 3:0, ale kolejne pięć gemów padło łupem 27-letniej łodzianki, Magdaleny Fręch. Mimo tego, potrzebowała czterech setboli, aby zapisać pierwszą partię po swojej stronie.
To był bardzo zacięty mecz, a obie tenisistki pokazały wysoki poziom tenisa. Fręch zdołała skutecznie powstrzymać pochodzącą ze Sao Paulo rywalkę, wykorzystując swoje woleje mierzone przy liniach bocznych kortu. Mimo starannych prób Brazylijki, ostatecznie Polka zdołała doprowadzić do remisu w setach i wygrać trzecią partię, kończąc mecz po 2 godzinach i 40 minutach.
Pierwszego dnia turnieju głównego już odpadły dwie rozstawione Rosjanki, co pokazuje, jak zacięta jest rywalizacja na kortach w Dausze. Magdalena Fręch udowodniła swoją determinację i doskonałą formę, pokonując wyżej rozstawioną rywalkę.
W kolejnej rundzie czeka ją pojedynek z Magdaleną Linette, która także jest w dobrej formie. Będzie to pewnie spotkanie pełne emocji i walki o kolejne zwycięstwo. Trzymamy kciuki za polskie tenisistki i mamy nadzieję, że obie pokazują swoje najlepsze tenisowe umiejętności na korcie.
Przypominamy też o zbliżającym się meczu Igi Świątek, trzykrotnej triumfatorki turnieju z poprzednich lat. Polka z pewnością ma duże ambicje i chęć obrony tytułu, więc emocji na kortach w Dausze nie brakuje. Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkania i trzymamy kciuki za nasze polskie zawodniczki!
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.