Gazprom w tarapatach po stracie rynkowej dominacji w Europie – tysiące pracowników zagrożonych utratą pracy
Według rosyjskich mediów, Gazprom rozważa drastyczne środki oszczędnościowe, które mogą obejmować zwolnienie aż 1,6 tysiąca pracowników. Decyzję tę miała podjąć wiceprezeska zarządu Elena Iljuchina. Obecnie firma wydaje ogromne kwoty na wynagrodzenia dla 4,1 tysiąca pracowników centrali, co skutkuje rocznym kosztem rzędu 50 miliardów rubli.
Gazprom znajduje się w trudnej sytuacji, ponieważ stracił znaczną część swojego rynku zbytu. W wyniku odcięcia dostaw gazu ziemnego do większości krajów europejskich, koncern utracił aż dwie trzecie rynku. Dostawy do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw w 2023 roku wyniosły zaledwie 69 miliardów metrów sześciennych, co jest najniższym wynikiem od 1985 roku. Eksport do Europy również spadł i osiągnął poziom z lat 70. ubiegłego wieku.
Mimo pewnego wzrostu przetaczanego gazu do Europy w 2024 roku, ciągle było to o wiele mniej niż przed konfliktem na Ukrainie. Nadzieje pokładane w Chinach, które miały zrekompensować utratę rynku europejskiego, okazały się nietrafione. Kontrakt na budowę gazociągu Siła Syberii 2 nie został podpisany przez XI Jinpinga, co jest kolejnym ciosem dla Gazpromu. Gazociąg Siła Syberii 1 uruchomiony pod koniec 2019 roku zdolny jest zrekompensować zaledwie jedną czwartą dotychczasowych dostaw do Unii Europejskiej.
Dodatkowo, od momentu nałożenia przez USA kolejnych sankcji na Rosję, głównie skierowanych na sektor ropy i gazu, wartość akcji rosyjskich koncernów naftowych na giełdach spadła o 3,5 miliarda dolarów. Sytuacja Gazpromu staje się coraz bardziej trudna, co może skłonić firmę do podejmowania drastycznych działań oszczędnościowych, w tym możliwe zwolnienia pracowników.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
