Gotowość wszystkich służb wobec powodzi w miastach w Polsce.
Napływające cofki i podtopienia są obecnie problemem w wielu nadmorskich miejscowościach, takich jak Łeba, Świnoujście, Dziwnów i Ustka. Strażacy stale monitorują sytuację po podmyciu bulwarów portowych w różnych miejscach, by zapobiec dalszym zalaniom. Na szczęście poziom wód opada, a silny wiatr, który spowodował te zdarzenia, zaczyna słabnąć.
W ostatnich dniach sztorm na Bałtyku oraz silne wiatry z północy i północnego zachodu spowodowały wiele trudności. Strażacy musieli podjąć liczne działania, między innymi chroniąc nieruchomości w Rowach przed groźbą zalania przez cofającą się wodę z Bałtyku. Na całym wybrzeżu oraz innych obszarach morskich występuje ostrzeżenie trzeciego stopnia przed wezbraniem wód, co może prowadzić do przekroczenia stanów alarmowych.
Województwo warmińsko-mazurskie również boryka się z problemami związanymi z przekroczeniem stanu alarmowego na rzece Elbląg. Z uwagi na niekorzystne prognozy związane głównie z kierunkiem wiatru oraz trudną sytuacją hydrologiczną na Bałtyku, władze Elbląga podjęły decyzję o wprowadzeniu stanu pogotowia przeciwpowodziowego. Stan wody na rzece Elbląg ciągle rośnie, co wymaga ciągłej czujności i działań zapobiegawczych, takich jak rozwijanie rękawów przeciwpowodziowych na Bulwarze Zygmunta Augusta.
W rejonie Żuław Wiślanych również doszło do zjawiska cofki, co skłoniło strażaków do ułożenia worków z piaskiem wzdłuż rzek w kilku mniejszych miejscowościach, np. w Suchaczu. Sytuacja nadmorska oraz na obszarach wewnętrznych wciąż wymaga czujności i działań zaradczych, aby zminimalizować skutki nadchodzących fal zalania.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.