Groźna asteroida zmierzająca w kierunku zderzenia. Wzrasta niepokój.
Astronomowie z Teleskopu ATLAS w Chile dokonali przełomowego odkrycia 27 grudnia poprzedniego roku, identyfikując obiekt nazwany 2024 YR4. Jest to asteroida o szacowanej średnicy wynoszącej od 40 do 100 metrów, obecnie przemieszczająca się w odległości około 43 milionów kilometrów od Ziemi.
Prognozy naukowców wskazują, że 22 grudnia 2032 roku asteroida zbliży się do naszej planety na odległość około 106 tysięcy kilometrów. Szanse na kolizję z Ziemią są oszacowane na 1 na 83 (1,2 procent).
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) przydzieliła asteroidzie 2024 YR4 kategorię 3 na 11-stopniowej skali zagrożenia Torino, co oznacza bliskie podejście wymagające szczególnej uwagi astronomów. Jest to najwyższy poziom zagrożenia przypisany asteroidzie od czasu odkrycia planetoidy Apophis w 2004 roku.
NASA przeprowadziła wstępną ocenę i wyliczyła, że ewentualne uderzenie asteroidy Apophis w Ziemię uwolniłoby energię równoważną 1200 megatonom trotylu, czyli 80 tysięcy razy większą niż siła bomby atomowej Little Boy zrzuconej na Hiroszimę. Apophis zbliży się do naszej planety 13 kwietnia 2029 roku. Analizując 176 obserwacji, naukowcy w 2004 roku oszacowali prawdopodobieństwo kolizji obiektu o średnicy 390 metrów na 1 do 37 (2,7 procent).
Specjaliści szacują, że energia wyzwolona przez asteroidę 2024 YR4 w przypadku ewentualnego uderzenia byłaby zbliżona do tej, która miała miejsce w katastrofie tunguskiej w 1908 roku, kiedy obszar Syberii o powierzchni około 2000 kilometrów kwadratowych został zniszczony.
Odkrycia te podkreślają wagę monitorowania i badania obiektów kosmicznych zbliżających się do Ziemi, a także konieczność opracowania strategii obronnej w przypadku potencjalnych zagrożeń związanych z ich kolizją z naszą planetą. Wysoka ocena zagrożenia asteroidy 2024 YR4 oraz zbliżający się obiekt Apophis stanowią wyzwanie dla wspólnoty naukowej i organizacji kosmicznych w kwestii przygotowania się do potencjalnych scenariuszy kolizji kosmicznych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.