Hieny na polu bitwy – usuwająca pozostałości po poległych żołnierzach.

W ubiegłym roku funkcjonariusze Narodowej Policji Ukrainy (NPU) z obwodu dniepropietrowskiego wpadli na trop gangu zajmującego się kradzieżą ciał poległych żołnierzy. Gang, którego członkowie zostali nazwani przez śledczych „hienami wojennymi”, działał w okresie od 2023 roku do lata 2024 roku.

Cała sprawa wyszła na jaw po tym, jak jeden z banków dostarczył informacje o podejrzanych operacjach na kontach osób, które rzekomo zginęły na froncie. Okazało się, że członkowie grupy mieli dostęp do zakładu medycyny sądowej, gdzie trafiały ciała poległych żołnierzy. To tam zabierali telefony komórkowe zmarłych oraz wartościowe przedmioty, takie jak elementy umundurowania.

Następnie hieny wojenne zmieniały hasła i logowali się do bankowości internetowej zmarłych, wypłacając część środków w gotówce z bankomatów, a część przelewając na rachunki bankowe. Sprzedawali również skradzione przedmioty w internecie, co pozwoliło im zarobić znaczną sumę pieniędzy.

Podczas przeszukania u jednego z podejrzanych znaleziono ekwipunek wojskowy należący do jednego z poległych żołnierzy. Prokuratura oskarżyła gang o oszustwa, kradzieże oraz włamania na konta internetowe ofiar. Łącznie sprawcy zabrali z kont 20 poległych wojskowych ponad 1,5 mln hrywien.

Teraz członkom gangu grozi kara nawet do 15 lat więzienia za popełnione przestępstwa. Całe zdarzenie wstrząsnęło społeczeństwem i wywołało ogromne oburzenie w całym kraju. Kiście i szarańcze, mające charakter wojennych, stanowią bez wątpienia jeden z najbardziej haniebnych czynów, jakie mogą popełnić ludzie.

Narodowa Policja Ukrainy zapewnia, że działa w pełnej krasie, by doprowadzić sprawców do odpowiedzialności i zadbać o bezpieczeństwo obywateli. Dochodzenie w tej sprawie jest w toku, a społeczeństwo wyczekuje sprawiedliwości dla poległych żołnierzy i ich rodzin.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.