Polityka

Igor Tuleya: „W przypadku powrotu PiS do władzy, grozi nam wszystkim więzienie”

Igor Tuleya, reprezentant Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, na antenie TVP Info wyraził swoje obrzydzenie polityką. Zapytany o potencjalnego szefa resortu sprawiedliwości zastępującego Adama Bodnara, wskazał na Romana Giertycha z KO, sugerując, że ich współpraca mogłaby przynieść korzyści wszystkim. Jednakże podtrzymał swoje stanowisko w sprawie tzw. neo-sędziów, twierdząc, że powinni oni być usunięci z zawodu.

Tuleya argumentował, że osoby, które zdobyły stanowiska w wyniku nieuczciwych konkursów przed Krajową Radą Sądownictwa, nie posiadają wymaganej wiedzy prawniczej ani nieskazitelnego charakteru niezbędnego dla sędziego. Jego zdaniem, nawet w najlepszych szkołach nie da się nauczyć nieskazitelnego charakteru.

Zapytany o ewentualny powrót partii PiS do władzy, sędzia Tuleya wyraził obawy co do niezależności sądów, mediów, kultury oraz obywateli. Wskazał, że już teraz politycy partii PiS formułują groźby wobec opozycji.

W kontekście przywracania praworządności w Polsce, Tuleya zauważył trudności wynikające z ośmiu lat rządów PiS. Mimo rozczarowania z powolnym postępem procesu, wyraził wiarę w strategię ministra Bodnara i jego plany naprawy praworządności.

Sędzia zwrócił uwagę na zaburzenie funkcjonowania instytucji takich jak Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownicza czy Trybunał Konstytucyjny, których członkowie nie pełnią swoich obowiązków w sposób odpowiedni. Zaproponował zamknięcie KRS i ograniczenie działania neo-sędziów, uważając, że instytucja ta straciła swoją niezależność.

W kwestii TK, sędzia Tuleya zaproponował bardziej radykalne rozwiązania, włączając redukcję budżetu trybunału. Jego zdaniem, należy zastosować kroki, aby odciąć TK od dostępu do funduszy publicznych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *