Incident podczas pokazu lotniczego – pilot szkolący Toma Cruise’a stracił życie.
Tragedia na pokazie lotniczym w Las Cruces wstrząsnęła wszystkimi, którzy uczestniczyli w wydarzeniu oraz obserwatorami na całym świecie. Katastrofa doszła do skutku, gdy dwuosobowy samolot akrobacyjny Extra Flugzeugbau EA300 pilotowany przez doświadczonego pilota Charlesa Thomasa „Chucka” Colemana rozbił się niecały kilometr na zachód od międzynarodowego lotniska. Niestety, Charles Coleman był jedyną osobą na pokładzie samolotu i zginął wskutek katastrofy.
Chuck Coleman był wybitnym inżynierem, specjalistą od akrobacji lotniczych oraz pilotem testowym. Jego pasja do lotnictwa przejawiała się nie tylko podczas ponad 3 tysięcy lotów za sterami samolotów akrobacyjnych, ale także w pracy szkoleniowej z aktorami. Współpracując przy filmie „Top Gun: Maverick” z udziałem takich gwiazd jak Tom Cruise, Miles Teller czy Glen Powell, Chuck Coleman wcielał w życie role pilotów myśliwców, podbijając niebo na pokładzie myśliwców F-18 Hornets aż 140 razy.
Po tragicznej śmierci Chucka Colemana, burmistrz Las Cruces, Eric Enriquez, wyraził najgłębsze kondolencje dla rodziny i fanów zmarłego pilota. Niezwykle smutne wieści o jego śmierci dotarły także do aktorów, którzy mieli przyjemność współpracować z Chuckiem. Miles Teller podzielił się swoim żalem na platformach społecznościowych, opublikowując zdjęcia z zmarłym pilotem.
W odpowiedzi na tragedię, władze lotniska w Las Cruces natychmiast przerwały pokazy lotnicze i przystąpiły do śledztwa w celu wyjaśnienia przyczyn wypadku. Lotnisko zostało tymczasowo zamknięte, zapewniając tym samym bezpieczeństwo innych uczestników imprezy lotniczej. Smutna wiadomość o śmierci Chucka Colemana dotknęła nie tylko bliskich i znajomych zmarłego, ale także całą społeczność lotniczą. Jego pasja, zaangażowanie i doświadczenie zostaną na zawsze w naszej pamięci.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
