Iran grozi zwiększeniem produkcji broni atomowej. Bez żadnych ograniczeń.
Podczas listopadowego spotkania z szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), Rafael Grossi, Eslami zagroził, że wszelkie próby naciskania Iranu w kwestii programu nuklearnego spotkają się z natychmiastową reakcją ze strony Teheranu. W wywiadzie udzielonym agencji Tasnim, Eslami stwierdził, że państwa dominujące starają się blokować rozwój zaawansowanych technologii w krajach rozwijających się, co według niego jest niesprawiedliwe.
Iran zawarł umowę nuklearną z światowymi mocarstwami w 2015 roku, w ramach której zobowiązał się do ograniczenia swojego programu atomowego w zamian za zniesienie sankcji. Jednak po wycofaniu się administracji prezydenta USA Donalda Trumpa z porozumienia w 2018 roku, Iran również postanowił nie przestrzegać zapisów umowy, zwiększając produkcję wzbogaconego uranu ponad określony limit.
Obecnie Iran ma zdolności techniczne do wzbogacania uranu do poziomu 90 proc., co mogłoby umożliwić wykorzystanie go do celów wojskowych. Ocenia się, że Iran obecnie posiada wystarczająco dużo wzbogaconego uranu w 60 proc., aby móc wyprodukować kilka ładunków atomowych.
Eslami podkreślił również konieczność wyposażenia irańskich sił zbrojnych w najnowsze technologie, aby zapobiec ewentualnym atakom. Jego słowa odzwierciedlają stanowisko Iranu, który jest przeciwny jakimkolwiek próbom ingerencji w jego sprawy dotyczące programu nuklearnego. Iran konsekwentnie broni swojego prawa do posiadania technologii atomowej do celów pokojowych, twierdząc, że ma to na celu zaspokojenie potrzeb energetycznych kraju.
W obliczu narastających napięć w kwestii programu nuklearnego Iranu, sytuacja na Bliskim Wschodzie staje się coraz bardziej niepewna. Społeczność międzynarodowa obawia się eskalacji konfliktu, a rosnące napięcia pomiędzy Iranem a światowymi mocarstwami mogą prowadzić do poważnych konsekwencji dla całego regionu. W tej sytuacji kluczowe jest zachowanie zimnej głowy i podjęcie konstruktywnych działań mających na celu zapobieżenie eskalacji napięć i zachowanie pokoju na Bliskim Wschodzie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.