Izrael domaga się uwolnienia swoich obywateli przez Hamas
Hamas ogłosił w piątek listę czterech zakładniczek, które mają zostać wymienione na kilkudziesięciu palestyńskich więźniów w najbliższą sobotę. Na liście znalazły się cztery izraelskie żołnierki: Karina Ariew, Daniella Gilboa, Naama Lewi i Liri Albag. Izrael, po konsultacjach ze służbami bezpieczeństwa, zgłosił zastrzeżenia co do naruszenia ustaleń dotyczących kolejności uwalniania zakładników, zgodnie z wcześniejszym porozumieniem.
Spór pomiędzy Izraelem a Hamasem dotyczy kolejności uwalniania zakładników. Zgodnie z wcześniejszym porozumieniem, pierwsi mieli być wymienieni porwani cywile, następnie żołnierki, a później osoby starsze, mężczyźni i w końcu zwłoki zabitych jeńców. Premier Benjamin Netanjahu postanowił, że wymiana zakładników odbędzie się mimo zastrzeżeń, ponieważ naruszenie umowy nie jest na tyle poważne, aby zrywać całe porozumienie.
Od niedzieli obowiązuje pierwszy etap zawieszenia broni w trwającej ponad 15 miesięcy wojnie Izraela z Hamasem w Strefie Gazy. Porozumienie zakłada wymianę 33 zakładników Hamasu na ok. 1900 Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach. Już w niedzielę wyzwolone zostały trzy zakładniczki, które zamieniono na 90 palestyńskich więźniów.
Hamas zapewnił zaangażowane strony, że podtrzymuje wcześniejsze ustalenia, a nieprawidłowa kolejność wymiany została spowodowana komplikacjami technicznymi. W grupie porwanych osób znajduje się również cywilna zakładniczka przetrzymywana przez inną organizację terrorystyczną, Palestyński Islamski Dżihad, co dodatkowo komplikuje proces wymiany.
Za każdą cywilną zakładniczkę Izrael zobowiązał się do uwolnienia 30 palestyńskich więźniów, natomiast za każdą żołnierkę – 50. Izraelska służba więzienna otrzymała już listę osadzonych, którzy mają być wypuszczeni w ramach nadchodzącej wymiany. Mimo zastrzeżeń i komplikacji, strony zaangażowane w proces zamiany zakładników nadal starają się przestrzegać wcześniej ustalonych procedur, aby możliwie jak najszybciej uwolnić wszystkie porwane osoby.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.