Jak uniknąć procesu bycia oskarżonym – były strażnik obozu koncentracyjnego opowiada swoją historię.
Wyższy Sąd Krajowy we Frankfurcie nad Menem podjął decyzję, że właściwa izba naruszyła konstytucyjny wymóg przeprowadzenia jak najlepszego dochodzenia w sprawie karnej. Sąd przychylił się do apelacji prokuratury w Giessen oraz oskarżycieli posiłkowych, co stanowi przełomową decyzję w sprawie dotyczącej 100-letniego oskarżonego, który został oskarżony o pomocnictwo w mordowaniu w ponad 3300 przypadkach.
Latem 2023 roku prokuratura postawiła zarzuty mężczyźnie, który był członkiem zespołu strażników w niemieckim obozie Sachsenhausen w latach 1943-1945. W obozie torturowano i zabijano przeciwników politycznych, Żydów, Sinti i Romów oraz osoby homoseksualne. Dziesiątki tysięcy osób zmarło z głodu, chorób i pracy przymusowej.
W lutym 2024 roku biegły stwierdził, że oskarżony nie jest w stanie stanąć przed sądem ze względu na stan swojego zdrowia psychicznego i fizycznego. Jednakże, Wyższy Sąd Krajowy uznał, że sąd pierwszej instancji nie przeprowadził wystarczającej analizy opinii biegłego. Biegły nie uwzględnił wszystkich dostępnych źródeł dowodowych, co skłoniło sędziów do podjęcia decyzji o ponownym rozpatrzeniu sprawy.
Sąd Krajowy w Hanau musi teraz przeprowadzić dalsze dochodzenie, co potrwa kilka miesięcy. Obóz Sachsenhausen był miejscem straszliwej zagłady, gdzie tysiące osób straciło życie. Przywrócenie sprawiedliwości wobec oskarżonego będzie wymagało starannego i rzetelnego postępowania sądowego.
Historia obozu Sachsenhausen to bolesne wspomnienie okrucieństwa nazistowskiego reżimu. Przypomnienie tych tragicznych wydarzeń ma kluczowe znaczenie dla zapobiegania podobnym zbrodniom w przyszłości. Ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie mężczyzny oskarżonego o pomocnictwo w mordowaniu będzie miało duże znaczenie dla pamięci o ofiarach Holokaustu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.