
Jakie są skutki weta prezydenta? Always have a plan B.
Prof. Marek Chmaj ostro skrytykował decyzję prezydenta o zawetowaniu ustawy incydentalnej, jednak podkreślił, że nie uważa, iż doszło do jakiegoś dramatycznego złego. Jego zdaniem, wybory mogą się odbyć, a prezydent elekt będzie mógł objąć urząd. Wszystko to sugeruje, że istnieje plan B, który pozwoli na realizację demokratycznego procesu wyborczego.
Konstytucjonalista wyjaśnił, że koalicja polityczna mogła przewidzieć taką decyzję prezydenta Andrzeja Dudy i miała gotowe różne scenariusze działania. Dodał również, że zbierze się stała sejmowa podkomisja, która omówi możliwość nowelizacji prawa wyborczego. Przedstawione zostaną tam ekspertyzy, w tym jedna autorstwa samego profesora, dotyczące sposobów umożliwienia prezydentowi elektowi objęcia urzędu oraz oceny ważności lub nieważności wyborów.
Ustawa incydentalna, która została zawetowana przez prezydenta, miała na celu powołanie specjalnych rozwiązań dotyczących rozpatrywania spraw związanych z wyborami prezydenckimi oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu w 2025 roku przed Sądem Najwyższym. Według tej ustawy, ważność wyborów prezydenckich w 2025 roku miałyby orzekać 15 najstarsi sędziowie Sądu Najwyższego.
Ponadto, protesty wyborcze oraz sprawy odwoławcze od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej mieliby rozpatrywać trzyosobowe składy sędziowskie, wyłonione spośród 15 najstarszych sędziów SN. Pierwotny projekt ustawy zakładał, że o ważności wyboru prezydenta miałyby orzekać trzy połączone izby Sądu Najwyższego: Karna, Cywilna oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Jednakże, z uwagi na obecność tzw. neosędziów w połączonych izbach SN, przepisy zostały zmienione, przyjmując poprawkę zgłoszoną przez klub parlamentarny PSL-Trzecia Droga.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.