Janusz P., były poseł i biznesmen, przesłuchiwany w prokuraturze. Grożą mu zarzuty.
Rozpoczęło się śledztwo w sprawie związanej z działalnością wehikułu inwestycyjnego lidera Ruchu Palikota, który zarządzał spółką z branży alkoholowej. Okazało się, że spółka nie spłacała posiadaczom obligacji, którzy zainwestowali swoje środki w 2-letnie papiery dłużne. Szybko okazało się, że sytuacja jest dużo poważniejsza, niż pierwotnie sądzono.
Dzisiaj rano agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonali zaskakującego posunięcia i zapukali do trzech mieszkań. W Lublinie zatrzymano dwóch mężczyzn: Janusza P., Zbigniewa B. oraz Przemysława B., który mieszka w Biłgoraju. Wszyscy trzej zostali zatrzymani pod zarzutem oszustwa o znacznej wartości, na skalę sięgającą kilkuset milionów złotych. Agenci CBA prowadzą obecnie intensywne czynności procesowe, a zatrzymani mężczyźni zostaną niedługo przewiezieni do prokuratury, gdzie toczyć się będzie dalsze postępowanie.
Informację o zatrzymaniu potwierdził także rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, Przemysław Nowak. Jak się okazało, śledztwo dotyczy „doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln złotych”. Dochodzenie w tej sprawie będzie miało charakter rozwojowy, a kolejne kroki podejmowane będą w miarę zbierania dowodów i analizy zebranego materiału.
Warto dodać, że wśród wspólników Janusza P. znajdował się znany celebryta i osobowość telewizyjna, jednak na chwilę obecną nie ma informacji, czy wobec niego również planowane są czynności śledcze. Cały proces będzie prowadzony z należytą starannością i dbałością o uczciwość dochodzenia prawdy. Oczekujemy na dalszy rozwój śledztwa i pełne wyjaśnienie sprawy.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.