
Kaczyński broni swojej reputacji po oskarżeniach adwokata Giertycha
Dziennikarze zapytali w czwartek Jarosława Kaczyńskiego o przeprowadzoną rozmowę telefoniczną z Barbarą Skrzypek, która miała się odbyć w ubiegłą środę po jej przesłuchaniu w prokuraturze. Prezes PiS stwierdził, że protokół przesłuchania był niepełny, ponieważ nie uwzględniał on wszystkich elementów rozmowy. Kaczyński zwrócił uwagę na obecność adwokata Krystiana Lasika podczas przesłuchania, który reprezentował Gerarda Birgfellnera. Mecenas Jacek Dubois, który również brał udział w przesłuchaniu, stanowczo zanegował wypowiedzi prezesa PiS, zarzucając mu kłamstwo oraz oszczerstwo wobec Lasika.
Dubois podkreślił, że proces sporządzenia protokołu przesłuchania wymaga selekcji informacji, dlatego nie wszystkie pytania i odpowiedzi muszą być uwzględnione. W przypadku przesłuchania Skrzypek nie doszło do żadnego konfliktu ani nieprawidłowości, a przesłuchiwanie przebiegało w sposób rzetelny i profesjonalny. Adwokat podkreślił, że wypowiedź Kaczyńskiego sugeruje próbę nielegalnego pozyskania informacji ze śledztwa oraz podejrzenie matactwa i wyłudzenia informacji bezprawnie przekazywanych świadkowi.
Barbara Skrzypek, bliska współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego, zmarła niespodziewanie kilka dni po przesłuchaniu w prokuraturze. Politycy PiS, w tym sam prezes partii, sugerują związek między śmiercią kobiety a prowadzonym śledztwem dotyczącym spółki Srebrna i związanych z nią kontrowersji inwestycyjnych. Prokuratura jednak nie potwierdziła takiego związku i toczy dalsze śledztwo w sprawie śmierci Skrzypek.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.